Wraz z początkiem lata, jak co roku, rośnie apetyt na plażowanie, kąpiele w jeziorach, rzekach i na basenach. Rekreacja w wodzie to sporo frajdy, ale również niebezpieczeństwo, zwłaszcza, gdy połączy się ją z alkoholem.

Przekonał się o tym 50-latek, który w sobotę rano topił się w stawie. Na szczęście sprawna i szybka interwencja st. sierż. Damiana Dzika oraz st. sierż. Marcina Młynka z Komisariatu Policji w Opatówku zapobiegła tragedii. Funkcjonariusze około godzinie 7-ej zostali wysłani do miejscowości Szałe. W trakcie zatrzymał ich zdenerwowany mężczyzna, który poinformował mundurowych o tonącym.

"Już na pierwszy rzut oka było widać, że mężczyzna wpadł w panikę i nie jest w stanie utrzymać się na powierzchni o własnych siłach. Policjanci rozpoczęli akcję ratunkową - weszli do stawu, złapali topiącego się mężczyznę i doholowali go do brzegu, gdzie czekały inne osoby. Wspólnymi siłami udało się mężczyznę wyciągnąć na brzeg. Okazało się, że to 50-letni mieszkaniec powiatu kaliskiego. Był pod wpływem alkoholu" - powiedziała radiuCENTRUM mł. asp. Anna Jaworska-Wojnicz, oficer prasowy policji w Kaliszu.

na fot.: mł. asp. Anna Jaworska-Wojnicz / rzecznik prasowy policji w Kaliszu

Tonący nie odniósł poważniejszych obrażeń. Po badaniach lekarskich trafił pod opiekę rodziny.