Pierwszy dzwonek w kaliskich szkołach zabrzmiał dziś dla prawie 14 300 uczniów. Rok szkolny 2020/2021 pod wieloma względami nie będzie łatwy. Największą niewiadomą jest kornawirus i jesienny sezon na grypę.

"Na ten przysłowiowy start zrobiliśmy wszystko, co tylko można było, ale rzeczywistowść pisze niekiedy najmniej przewidywalne scenariusze" - mówi w rozmowie z radiemCENTRUM Anna Narewska, dyrektor III Liceum im. Mikołaja Kopernika i dodaje:

"Zasada jest taka - chcesz pokoju, szykuj się na wojnę. Rozważamy więc wszystkie inne ewentualności na wypadek uczniowskich (i nie tylko) zachorowań. I mam tu na uwadze nie tylko przypadki związane z COVID-19. Niebezpieczeństwem dla nas jest to, że nie jesteśmy tak naprawdę przygotowani sprzętowo do płynnego przejścia na tzw. nauczanie hybrydowe. Większość sprzętu w naszej szkole stanowią komputery stacjonarne, bez możliwości rejestrowanie zajęć i prowadzenia ich dla uczniów jednocześnie na miejscu i dla tych, którzy w lekcjach mogliby uczestniczyć online. To uważam w sumie za największą bolączkę obecnej sytuacji."

na fot.: Anna Narewska / dyrektor III Liceum im. Mikołaja Kopernika w Kaliszu

Powrót do szkoły doceniają uczniowie i ich rodzice. W "Koperniku" zdecydowano się na uroczyste przywitanie tylko w przypadku klas pierwszych.

Złożone na sztandar szkoły ślubowanie oznacza, że pierwszoklasiści stali się pełnoprawnymi członkami społeczności szkolnej.

A powodów, dla których pierwszaki wybrały właśnie III LO, jest co najmniej kilka:

"Na pewno wyniki matur, ale też opinie o szkole i położenie - nie daleko od domu."

"Mieliśmy trochę obaw o wyniki egzaminów, ale udało się."

"W wakacje jako klasa mieliśmy już ze sobą kontakt, choć nie wszyscy."

"Jest pandemia i na pewno trzeba się stosować do zaleceń; często dezynfekować dłonie i w miarę możliwości unikać takiego bezpośredniego ze sobą kontaktu."

"Na pewno nie można się stale bać, bo i tak będzie, jak będzie - nie na wszystko mamy przecież wpływ" - mówią radiuCENTRUM uczniowie klasy 1 B.

Julia Pęcherz, świeżo upieczona absolwentka i abiturientka "Koopernika", nie żałuje trzech lat spędzonych w murach tej szkoły:

"III Liceum to było bardzo dobre posunięcie. W tej szkole poznałam fantastycznych ludzi i myślę też, że zawiązały się przyjaźnie - takie na całe życie... Było ciężko, nauczyciele też wymagający, ale udało się. Jestem na medycynie i chciałabym się rozwijać. Na wybór specjalizacji jest zdecydowanie za wcześnie. Może to będzie chirurgia? Ale szkołę wspominam bardzo dobrze; zdecydowanie z jej plusami, ale niekiedy też mankamentami."

Tymczasem od środy już normalne zajęcia. Czy normalne będą w istocie - pokaże pandemiczna rzeczywistość.