Choć konsultacje dotyczące przebiegu trasy kolei szybkich prędkości odbędą się w Kaliszu 14 września to mieszkańcy osiedla Rypinek spotkali się w tej sprawie już w czwartek, 8 września. Ich celem było wypracowanie wspólnego stanowiska, które brzmi: kolej tak, ale jak najdalej od zabudowań. Jak powiedział radiuCENTRUM Daniel Kaparuk, były radny osiedla Rypinek mieszkańcy dowiedzieli się zaledwie kilka dni temu, że dwie z czterech proponowanych tras przebiegają przez sam środek osiedla i dosłownie: ich podwórka.

"Oprócz tego, że dowiedzieli się o tych nowych wariantach to okazuje się, że to są nowe warianty, które nie były w ogóle brane pod uwagę i ich nie było w zeszłym roku kiedy planowano przebieg szybkiej kolei. Dlatego wszyscy są oburzeni i się temu sprzeciwiają. Chcemy zaprotestować, zgłosić swoje uwagi, swoje zastrzeżenie. Z uwagi na to, że nikt nie był formalnie informowany o tym, że część budynków w zasadzie w ścisłym centrum będzie wyburzona."

Jeśli przyjęty zostanie jeden z wariantów przebiegających przez Kalisz około 100 rodzin straci swoje domy i dobytek życia.

"Jesteśmy oburzeni, ponad 100 budynków ulegnie zniszczeniu, to są budynki 3-4 pokoleniowe. Nie wyobrażamy sobie tego jako mieszkańcy tego osiedla. Jesteśmy w tym wieku, że nie wyobrażamy sobie przeprowadzać się w inne miejsce. Człowiek myślał, że na starość będzie miał spokój, a tu niewypał" - powiedzieli radiuCENTRUM mieszkańcy. Jak zauważył radny Radosław Kołaciński problem ten dotyczy jednak nie tylko osiedla Rypinek.

"Identyczny problem ma osiedle Szczypiorno, bo wiemy, że dwa warianty tam idą, jeden bliżej kościoła od ul. Tylnej i mieszkańcy tego osiedla czy Sulisławic też się gromadzą i będą protestowali. Krótko mówiąc chodzi o to, żeby ta kolej była jak najmniej szkodliwa dla naszego miasta."

Mieszkańcy przygotowali petycję i zachęcają innych do jej podpisania. Konsultacje dotyczące przebiegu nitki kolei dużych prędkości odbędą się 14 września.