Wracamy do tematu spółdzielni społecznej w Kaliszu, która miała być miejscem dla osób zagrożonych wykluczeniem społecznym. W założeniu, dzięki inicjatywie, takie osoby miałyby możliwość powrotu do aktywności społecznych, jak i na rynek pracy.

Pod koniec stycznia pojawił się pomysł zawiązania spółdzielni przez Kalisz i fundację KLUCZ. Wzbudził on niemałe kontrowersje, gdyż fundacja ta jest powiązana ze stowarzyszeniem Samorządny Kalisz, którego prezesem jest prezydent Krystian Kinastowski. Koronnym argumentem włodarzy, za wyborem wspomnianej fundacji, miało być stworzenie spółdzielni z jedyną chętną fundacją. Z tej propozycji miasto ostatecznie się wycofało, a jak się okazało, Fundacja KLUCZ nie była jedyną chętną do nawiązania takiej współpracy.

"My jesteśmy chętni na współpracę. Czekaliśmy na jakiekolwiek spotkanie od września. Prezes Żarnecki niejednokrotnie w tej sprawie się kontaktował z osobą wyznaczoną do prowadzenia tej sprawy. Wstępnie miało być spotkanie 17 września. Potem dostaliśmy informację, że spotkanie w sprawie spółdzielni przełożono na styczeń, a potem nie wiadomo co się nagle stało. Dlatego też jestem zaskoczona tym, co słyszę, że nie było innych chętnych" - powiedziała na spotkaniu urzędników miejskich z przedstawicielami kaliskich organizacji pozarządowych Sylwia Wahidi z fundacji CHOPS.

"To jest informacja, która nas zaskoczyła" - podsumował Eskan Darwich - kaliski Radny klubu Polska 2050. Do tej kwestii odnoszą się również inni kaliscy radni.

na fot. od lewej: Tomasz Staniszewski i Arleta Staniszewska / fundacja KLUCZ ; Roman Żarnecki i Sylwia Wahidi / fundacja CHOPS

"Jeżeli zakładać spółdzielnię socjalną to tylko z prawdziwym podmiotem zewnętrznym z sektora trzeciego. Okazuje się, że są organizacje zainteresowane tym projektem, tylko są skutecznie odstraszani przez miasto złą komunikacją lub jej brakiem. O ile idea spółdzielni jest słuszna i warta poparcia, tak sam pomysł zakładania takiej spółdzielni, czyli de facto spółki prawa handlowego miasta z prezydencką organizacją polityczną po to, by prezydent mógł sam sobie wystawiać faktury, jest niedorzeczny i niezdrowy" - powiedział radiuCENTRUM Dariusz Grodziński kaliski radny Platformy Obywatelskiej.

Powstanie spółdzielni jest jednym z zadań, które Kalisz założył w planie rewitalizacji społecznej centrum miasta.