Za maturzystami pierwsze egzaminy pandemicznej sesji 2021. I dla części z nich właściwie na tym sprawa się kończy. Okrojenie matur to skutek koronawirusa - jednym to nawet na rękę, innym nie do końca. Kontrowersje wokół możliwych przecieków z języka polskiego i rozwiązań zadań z królowej nauk, matematyki w sieci dopełnił język angielski, o którego poziomie - przynajmniej podstawowym - wielu zdających wypowiadało się... mało elegancko jak na egzamin dojrzałości.

"Z językiem Brytyjczyków i Amerykanów u młodych Polaków nie jest aż tak różowo" - podkreśla w rozmowie z radiemCENTRUM Emilia Wojtulewicz, anglistka z I Liceum im. Adama Asnyka w Kaliszu i egzaminator nowej matury:

"Dzięki mediom, które w dużej mierze kreują świat młodych, doskonale wiemy, że oni nie odczuwają jakiejś zasadniczej różnicy w wymowie brytyjskiej czy angielskiej. To nie jest czynnik zdolny blokować rozumienie języka. Raczej zauważamy postępujące braki w umiejętnościach odtwórczych, jeżeli chodzi o różnego rodzaju akcenty. Natomiast rozumienie, to globalne, stoi na dość wysokim poziomie. I po części dzieje się tak dlatego, że młodzież niejako sama 'wystawia' się na język..."

Matura z języka obcego sprawdza rozumienie ze słuchu, ale też struktury leksykalne i gramatykę. Na poziomie rozszerzonym opanowanie tych umiejętności musi być zdecydowanie wyższe. Inaczej sprawa przedstawia się z komunikacją, którą weryfikowały egzaminy ustne. A tych przez pandemię nie ma już drugi rok:

Emilię Wojtulewicz martwi coraz mniej świadomości i językowy automatyzm w budowaniu samodzielnych wypowiedzi. Młodzi szukają niekiedy dość karkołomnych odpowiedników słów w różnych językach, co wcale nie prowadzi do ich lepszej znajomości.

"Pojawia się coraz więcej wyrazów, którymi posługujemy się w zasadzie jakoś bezwiednie; zastępujemy wyrazy polskie anglicyzmami - to wyraźnie zauważalne. Czasami wręcz nie myślimy; nie zastanawiamy się nad tym, że coś takiego ma miejsce. Ale myślę, że to jest trend, którego już nie jesteśmy w stanie powstrzymać z tego względu, że język angielski jest przecież obecny wszędzie - słuchamy wiadomości po angielsku, oglądamy filmy, czytamy książki w tym języku, zastanawiamy się nad instrukcją obsługi po angielsku i często dzieje się tak z braku wyrazów, które mogłyby nam opisywać ten nowy przedmiot, nowy twór..."

Tymczasem od poniedziałku, 10 maja egzaminy z przedmiotów dodatkowych - na poziomie rozszerzonym.

Nie tylko na wyniki pisemnej matury z języka angielskiego czekają teraz maturzyści. Wszystko będzie jasne 5 lipca. W przypadku "oblania" jednego przedmiotu poprawkowiczom przysługuje egzamin w sierpniu.