Poważne obciążenie budżetu - tak o rowerze miejskim w Kaliszu mówi opozycja. "To jest aż 500 000 złotych tylko na jeden rok funkcjonowania. Aby projekt trwał, potrzebne są podobne sumy w kolejnych latach. I to jest powód, dla którego ten projekt do Budżetu Obywatelskiego powinien być zweryfikowany negatywnie i nie poddany pod głosowanie mieszkańców. Rower miejski został zweryfikowany niezgodnie z regulaminem" - podkreśla radiuCENTRUM Dariusz Grodziński, miejski radny Platformy Obywatelskiej.

"To jest kilkusettysięczny wydatek każdego roku, klasyfikowany nie jako inwestycja, ale jako wydatek bieżący - czyli dodatkowo obciążający wskaźniki zadłużenia miasta Kalisza. Już w tej chwili wydatki bieżące są mocno niekontrolowane, rozbuchane - bardzo się boję o przyszłość budżetu miasta i już w tej chwili współczuję każdemu przyszłemu prezydentowi Kalisza, który nastąpi za 1,5 roku po prezydencie Sapińskim."

na fot.: Dariusz Grodziński / kaliski radny miejski / Platforma Obywatelska

Jak przypomina Grodziński, Kalisz przymierzał się do uruchomienia rowerów miejskich już w 2012 roku. "Koszty okazały się jednak bardzo wysokie. Może sobie na nie pozwolić duże miasto, ale nie Kalisz" - podkreśla radny. Tymczasem miejskie rowery mają pojawić się w Kaliszu już w maju. Tylko na rok, bo na tyle wystarczy pieniędzy.