Ma być nowoczesnym, przeszklonym, ale z zachowaniem fabrycznego charakteru budynkiem. Chodzi o Fabrykę Kultury, którą zapowiadał w kampanii prezydenckiej Krystian Kinastowski, prezydent Kalisza. Ma ona powstać w obiekcie po byłej dyskotece przy ul. Fabrycznej w Kaliszu. O szczegółach inwestycji powiedziała radiuCENTRUM Dagmara Pokorska, zastępca naczelnika wydziału rozwoju:

"Jak sama nazwa mówi, mają tam być scena z widownią na około 260 miejsc. Wszystko to co jest niezbędne do sceny, czyli garderoby, pomieszczenia techniczne. Przewidziane są też pracownie plastyczne, ale też pracownie muzyczne odpowiednio wyciszone."

na fot.: Dagmara Pokorska / zastępca naczelnika wydziału rozwoju

W środku pojawi się też kawiarnia. Koncepcja powołania Fabryki Kultury powstała w 2015 roku. Obecnie trwa postępowanie przetargowe na wykonanie dokumentacji projektowej. Do tej pory zgłosiło się 9 firm. Najtańsza oferta opiewa na ponad 220 000 złotych, ale pojawiły się też oferty z kwotą na blisko 740 000 złotych. Jak zapewnia Dagmara Pokorska, miasto posiada środki na wyłonienie projektanta i wybiorą ofertę najkorzystniejszą, co nie znaczy, że najtańszą. Prezydent Kalisza zapowiadał w kampanii prezydenckiej, że szacowany koszt inwestycji może wynieść około 20 000 000 złotych.