"My nie protestujemy przeciwko rozwojowi miasta, nie występujemy przeciwko sąsiadom, czy mieszkańcom naszego miasta" - mówił, rozpoczynając protest w sprawie wariantów przebiegu kolei dużych prędkości Marcin Krzywański, mieszkaniec osiedla Piwonice.

"Przyszliśmy tu po to, aby wyrazić swoje niezadowolenie, a z drugiej strony zapytać o to, dlaczego nie mamy informacji, które mogłyby pozwolić nam spać spokojnie. Dlaczego tworzy się różne dziwne zmiany w projektach i wariantach, ale nie informuje się o tym najbardziej zainteresowanych, tych, których to bezpośrednio będzie dotykało, czyli mieszkańców? My po prostu chcemy wiedzieć, czy ta inwestycja dotknie nas w taki sposób, że za parę miesięcy będziemy się musieli spakować, że te inwestycje, na które wiele lat pracowaliśmy, będziemy musieli oddać za bezcen" - dodał Krzywański.

Na piątkowy protest przy kaliskim dworcu PKP przyszło około 200 osób, mieszkańców kaliskich osiedli Piwonice i Sulisławice, ale także pod kaliskich miejscowości Stobna, Żydowa, czy też Błaszek (woj. Łódzkie). Jak zaznaczają mieszkańcy, ten protest jest o tyle ważny, że zgodnie z planem CPK to właśnie w marcu ma dojść do wyboru projektu inwestorskiego przebiegu linii szybkich kolei.

"W ubiegłym roku samorząd Kalisza wystosował swoją odrębną wizję przebiegu kolei dużych prędkości przez miasto, więc wysłaliśmy zapytanie publiczne do urzędu miasta, żeby dowiedzieć się, jaka jest preferowana przez miasto trasa przebiegu kolei dużych prędkości przy obecnie zaproponowanych wariantach i 8 lutego otrzymałem odpowiedź na to pismo. Jak się okazuje, miasto nie posiada informacji publicznej w tej sprawie, i kieruje nas do spółki CPK" - dodaje Krzywański. Jednocześnie podkreślił, że władze samorządowe nie odpowiedziały do tej pory na pisma i petycje, które mieszkańcy kaliskich osiedli składali już w zeszłym roku.

Podczas protestu pojawił się poseł PiS, Piotr Kaleta, który chciał zaprosić na rozmowę przedstawicieli protestujących. Parlamentarzyście publicznie odmówiono i poproszono o ustosunkowanie się do pytań, które stawiają mieszkańcy za pomocą środków masowego przekazu tak, aby każdy miał do tych informacji dostęp.