Egzaminy na prawo jazdy pod nadzorem Wojewody. Takie rozwiązanie jest coraz bardziej realne, bo zmian w ustawie o kierujących pojazdami i kodeksie drogowym chce sam minister infrastruktury Andrzej Adamczyk. Jednym z inicjatorów przeniesienia odpowiedzialności organizowania i przeprowadzania egzaminów był kaliski poseł PiS Jan Mosiński, który na poniedziałkowej konferencji wyjaśnił radiuCENTRUM na czym mają polegać zmiany:

"Chodzi przede wszystkim o kwestie budżetowe. Egzaminatorzy byliby przyjęci na budżet Wojewody, tak aby nie byli opłacani np. prowizyjnie za egzaminy poprawkowe. Mówiąc kolokwialnie mieliby święty spokój, otrzymali wynagrodzenie zgodnie z umową o pracę i na tej podstawie wykonywali swoją działalność, czyli egzaminowali kandydatów na prawo jazdy. Ta zdawalność jest różna, ale generalnie na niskim poziomie".

na fot:. Jan Mosiński / poseł PiS

Dla przykładu zdawalność egzaminów w Opolu wynosi średnio 29%, ale w Rzeszowie 42% kierowców zdaje prawo jazdy za pierwszym razem. W kaliskim WORDZie w 2018 roku zdawalność była jeszcze wyższa i w przypadku egzaminu teoretycznego na kategorię B wynosiła 56,5%, a egzaminu praktycznego 43,5%. Według Mosińskiego zmiany ograniczą generowanie zysków przez ośrodki z powtórnie zdawanych egzaminów. Prace nad nowelizacją ustawy mają zakończyć się w tym roku, a nowe przepisy obowiązywać od 2020 roku.