Do kolejnego oszustwa metodą na wnuczka doszło w poniedziałek w Kaliszu. 84-letni mężczyzna, przekonany o tym, iż pomaga członkowi swojej najbliższej rodziny, przekazał obcej osobie, która przyszła do jego mieszkania sporą sumę pieniędzy. O zdarzeniu opowiedziała radiuCENTRUM asp. Anna Jaworska Wojnicz - rzecznik kaliskiej policji: "Do 84-latka mieszkającego w Kaliszu zadzwonił nieznajomy mężczyzna, który podawał się za jego syna. Nieznajomy poinformował seniora, że był sprawca wypadku drogowego, w wyniku którego doznała obrażeń kobieta w ciąży. Rzekomy syn seniora, żeby nie trafić do więzienia, pilnie potrzebował pieniędzy na tzw. kaucję. Niestety 84-latek uwierzył w całą ta zmyśloną historię o wypadku drogowym i postanowił przekazać wszystkie pieniądze, które miał w domu, rzekomemu kurierowi, który zapukał do drzwi jego mieszkania. Kiedy kurier opuścił mieszkanie, senior zorientował się, że mogło dojść do oszustwa".

Mężczyzna skontaktował się po całym fakcie ze swoim synem i potwierdził, że zdarzenie, które mu przedstawiono, było kłamstwem. Wówczas o zdarzeniu powiadomił Policję.

na fot.: asp. Anna Jaworska-Wojnicz / rzecznik KMP w Kaliszu

"Apelujemy o zachowanie czujności w przypadku telefonów z nagłą prośbą o pieniądze. Ważne jest, by w odpowiedni sposób zareagować na telefon od osoby podającej się za członka naszej rodziny. Przede wszystkim musimy pamiętać, by nie przekazywać pieniędzy osobom, których nie znamy. Jeżeli odbierzemy telefon z prośbą o pieniądze, zweryfikujmy przekazane nam informacje wśród członków naszej najbliższej rodziny i upewnijmy się, czy rzeczywiście ktoś z bliskich potrzebuje naszej pomocy. O wszystkich podejrzanych, czy wątpliwych sytuacjach należy pilnie powiadomić policję" - dodaje Jaworska-Wojnicz. Policjanci apelują, aby nie podejmować żadnych decyzji w pośpiechu i w stresie, gdyż to właśnie na takim impulsywnym działaniu zależy oszustom.