W nowej pokomunistycznej rzeczywistości działała kilka dekad. Z końcem grudnia tego roku zostanie definitywnie zamknięta. Księgarnia Staromiejska z ulicy Śródmiejskiej, jako ostatnia tego typu niezależna placówka, znika z mapy Kalisza. W sobotę księgarnia oficjalnie żegnała się z kaliszanami.

Swoimi refleksjami w tym temacie podzielił się również z radiemCENTRUM historyk i regionalista Maciej Błachowicz:

"Niektórzy mówią, że jest to po prostu znak czasów, że jest handel internetowy, że są księgarnie sieciowe. To wszystko jest prawda, ale ja odnoszę takie wrażenie, że w dużych miastach te księgarnie mogą przetrwać, bo one mają swoją niezaprzeczalną urodę. Tutaj można sobie porozmawiać o książce, księgarz jest świetnie zorientowany w swoim asortymencie i tego będzie mi najbardziej brakowało. Moim zdaniem, jest to bardzo niepokojący objaw niejednostkowy, ale znak dla całej starówki. To jest kolejny sklep, który tutaj upada i sklep który powinien tu po prostu być."

na fot. od lewej: Arkadiusz Pacholski / miejski aktywista, Maciej Błachowicz / historyk, regionalista

O powody zamknięcia jednej z najstarszych księgarń w Kaliszu radioCENTRUM zapytało również jej właściciela Mirosława Majchrzaka:

"Po prostu zadziałała ekonomia. Ja nie widzę przyszłości dla księgarstwa, nie wiem czy tylko w Kaliszu, czy w ogóle. Może potrzebna jest inna forma, może ja jestem "niedzisiejszy". Nie mam do nikogo żalu, tak po prostu wyszło w życiu. Nawet na wesoło zamykamy, chociaż oczywiście to sie wiąże z pewnymi problemami finansowymi, ale nie jest źle. Myślę, że w końcu będę miał trochę więcej czasu na kulturę i rozmowę o książkach jako zwykły czytelnik."

na fot.: od lewej Mirosław Majchrzak / właściciel księgarni

Jeszcze do końca roku, a właściwie do końca wyprzedaży książek będzie można zajrzeć do odchodzącej w przeszłość kaliskiej Księgarni Staromiejskiej.