Kościół katolicki sprawuje Święte Triduum Paschalne. Wielki Piątek jest żałobą na pamiątkę śmierci krzyżowej Jezusa Chrystusa. Katolicy celebrują "drzewo Krzyża, na którym zawisło Zbawienie świata".

Na jego teologiczny sens w rozmowie z radiemCENTRUM zwraca uwagę ks. Maciej Borowicz z parafii pw. Chrystusa Króla w Jarocinie:

"I ten krzyż, pomimo właśnie tego że wielu uważa to za porażkę Bożego Syna, jest naprawdę przecież ostatecznym zwycięstwem Bożego Syna na krzyżu. On oddał się za nas, za nasze życie, za ludzi, za ludzkosć. Pozwolił się krzywdzić z powodu naszych grzechów. Ale ostatecznie, tak jak powiedziałem, jest to zwycięstwo, czyli zmartwychwstanie..."

na fot.: ks. Maciej Borowicz / kościół pw. Chrystusa Króla w Jarocinie

W wielkopiątkowej liturgii nie ma śpiewów, procesje idą w ciszy; milkną dzwony - na nabożeństwie zastępują je kołatki. Katolicy wyczekują Zmartwychwstania Pańskiego.

Z uwagi na epidemię tegoroczne Triduum katolicy obchodzą bez masowego udziału w uroczystościach, w ich przeżywaniu pomogą transmisje w mediach społecznościowych. Nie będzie sobotniej, tradycyjnej święconki, czyli koszyczka wielkanocnego, ale Kościół zaleca, by pokarmy święcić w domach.

"Rezurekcja, czyli radosne ALLELUJA, również bez uroczystej i widowiskowej procesji dookoła świątyni, choć ta sama radość i nadzieja płynące z pokonania grzechu - przejścia śmierci do życia", podkreśla ks. Maciej Borowicz.