Zerwane dachy, połamane drzewa i kilkuset odbiorców bez prądu. To efekt silnych wichur, które w czwartkowe popołudnie przeszły nad południową Wielkopolską. Tylko kaliscy strażacy interweniowali w 17 tego typu zdarzeniach, a o najpoważniejszych z nich powiedział radiuCENTRUM mł. kpt. Grzegorz Kuświk, oficer prasowy kaliskiej jednostki:

"W Kaliszu na budynku przy ulicy Granicznej zerwany został dach na powierzchni około 50 metrów kwadratowych. Tymczasem na ulicy Szymanowskiego złamana gałąź uszkodziła ogrodzenie i zaparkowany samochód Renault Scenic. 9 tego typu zdarzeń odnotowaliśmy w powiecie kaliskim. Do najpoważniejszych doszło w gminie Godziesze Wielkie w miejscowości Zajączki Bankowe. Tam uszkodzone zostały dachy na budynku mieszkalnym i dwóch budynkach gospodarczych. W tym pierwszym wiatr całkowicie zerwał dach o powierzchni około 100 metrów kwadratowych i straty oszacowano na 30 000 złotych".

na fot.: mł. kpt. Grzegorz Kuświk / oficer prasowy kaliskiej jednostki

Połamane drzewa strażacy usuwali m.in. w Brudzewie, Russowie, oraz w Iwanowicach. Do nietypowej interwencji doszło w gminie Opatówek, gdzie w wyniku zerwanej linii energetycznej strażacy z agregatów dostarczali prąd do respiratora zapewniającego oddychanie starszej osoby. W powiatach kaliskim i ostrzeszowskim bez prądu pozostawało ponad 550 odbiorców i uszkodzone zostało 19 stacji transformatorowych.

fot. OSP Godziesze Wielkie