94 000 000 złotych rozdysponowane w zaledwie... 64 sekundy. W poniedziałek równo o 9:00 rozpoczął się nabór wniosków o granty w projekcie "Wielkopolska Tarcza Antykryzysowa", który zakończył się tuż po jego otwarciu. Większość wniosków odrzucono. Przedsiębiorcy są rozgoryczeni i domagają się wyjaśnienia sprawy.

Wielkopolska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości ogłosiła konkurs na pomoc dla firm, które ucierpiały z powodu pandemii koronawirusa. W poniedziałkowy poranek uruchomiono nabór. Zgodnie z regulaminem projektu, wnioski były przyjmowane według daty i godziny złożenia wniosku o grant, a zarejestrowanej w generatorze wniosków (zgodnie z datą i godziną określoną przez serwer generatora). Zainteresowani, po wypełnieniu formularza otrzymali link, który mieli uruchomić nie wcześniej, niż w poniedziałek o 9:00. Chętnych było wielu, a znakomita większość tych, którzy aplikowali o wsparcie, tuż po uruchomieniu naboru, otrzymała informację, że ten zakończono z powodu wyczerpania środków. Ostatecznie wpłynęło ponad 3 100 wniosków na łączna kwotę ponad 103 000 000 złotych.

Na profilu społecznościowym Agencji zawrzało. Część internautów donosi, że środki były wyczerpane już zaledwie po 30 sekundach od uruchomienia i podejrzewają pracę bootów. Zapowiadają też zbiorowe zawiadomienie prokuratury o możliwym popełnieniu przestępstwa.

WARP tłumaczy, że w momencie uruchomienia naboru na serwerze odnotowano ponad 40 000 kliknięć. Serwer zaczął je kolejkować i weryfikować, sprawdzając sumę kontrolną, przynależność do typu A i B oraz limit alokacji. Natomiast Urząd Marszałkowski zapewnia, że procedura odbyła się prawidłowo i bez zakłóceń.

W sumie granty otrzyma ponad 2 000 mikroprzedsiębiorców. Średnia wartość wniosku to 33 000 złotych. Agencja zapowiada, że będzie odpowiadać na wszystkie protesty i odwołania przedsiębiorców.