W poniedziałek w kaliskim akceleratorze kultury Oddział rejonowy Polskiego Czerwonego Krzyża w Kaliszu zorganizował galę dla wolontariuszy, którzy wzięli udział w pomocy humanitarnej dla ogarniętej wojną Ukrainy. Wolontariusze, niejednokrotnie młodzi ludzie, wyrażali swoją gotowość do działania od samego początku napaści Rosji na sąsiedni kraj.

"Zorganizowaliśmy takie spotkanie w ramach podziękowań dla wszystkich naszych wolontariuszy, którzy wspierali nas w działaniach podejmowanych oddział rejonowy Polskiego Czerwonego Krzyża w Kaliszu. Chcieliśmy w ten sposób podziękować osobom, które poświęciły nam swój czas. Chcemy też podziękować przedsiębiorcom, którzy wsparli nas nie tylko przez przekazanie darów, ale również finansowo, bo i tacy byli. Muszę też w tym miejscu zaznaczyć, że nie były to jednorazowo podejmowane działania, tylko przykładowo młodzież wspierała nas każdego dnia od momentu wybuchu wojny, przez najgorętsze pierwsze 3 tygodnie, gdzie działaliśmy od wczesnych godzin porannych do późnego wieczora" - powiedziała radiuCENTRUM Natalia Barańska - kierownik oddziału rejonowego PCK w Kaliszu. Liczną reprezentację wolontariuszy stanowiła młodzież szkolna i harcerze, którzy nie uszli uwadze również włodarzom miasta.

"Harcerze zawsze są tam, gdzie są potrzebni. Bardzo się ciesze, że tak prężnie działają na terenie Kalisza. Jest to dla nas bardzo wartościowe. Swoim przykładem wskazują oni młodzieży jak należy postępować. To, co czynią wolontariusze i harcerze nobilituje" - powiedział radiuCENTRUM Mateusz Podsadny - wiceprezydent Kalisza.

"Jedna osoba może niewiele, ale wy wszyscy razem udowodniliście, że wspólnymi siłami można przenosić góry. Tego wszystkiego dokonaliście z pełnym poświęceniem na rzecz pomocy innym w myśl idei czerwonokrzyskiej" - podsumował Janusz Sibiński reprezentujący Zarząd Główny Polskiego Czerwonego Krzyża.