13 grudnia w Kaliszu, podobnie jak w całej Polsce, odbędzie się protest obywatelski pod hasłem: "Stop dewastacji Polski". Protest ma charakter społeczny, udział w nim może wziąć każdy, kto nie zgadza się z działaniami obecnej władzy. "Rząd PiS systematycznie rujnuje polską kulturę, spowalnia rozwój gospodarki, przeprowadza zamach na prawa kobiet i przystępuje do forsowania reformy, która spowoduje gigantyczny chaos w szkołach" - mówili podczas piątkowej konferencji prasowej organizatorzy:
"Można powiedzieć, że historia zatoczyła pewne koło. 13 grudnia 1981 roku też zabrano nam nadzieję. Wtedy udało nam się, ale dopiero po latach, odzyskać godność, wolność w Polsce. Teraz te odzyskane wartości są nam po kawałku odbierane" - powiedział Radiu Centrum Michał Witkowski z KOD-u.
"Jesteśmy na etapie pełzającego zamachu konstytucyjnego. I coraz bliższy jest moment totalitarnej władzy prawicowo-nacjonalistycznej. Im więcej i liczniej będziemy protestować, tym bardziej będą się hamować" - dodał Witold Sitarz, były senator PO.

na fot. od lewej: Michał Witkowski / KOD, Witold Sitarz / PO

"Ponad rok temu PiS przejął władzę. Od tej pory wydaje się im, że mają na nią monopol. Cóż, większość sejmowa to nie jest monopol na wszystko" - dodał Stanisław Bąk z partii .Nowoczesna.

na fot. od lewej: stanisław Bąk / .Nowoczesna, Michał Witkowski / KOD

Początek protestu w Kaliszu o godz. 17:00 przed Villą Calisia, a zakończenie przy biurze PiS-u przy ul. Zamkowej. Podobny protest będzie miał miejsce w Pleszewie o godz. 18:00 w rynku.

Akcja odbędzie się bez oznaczeń partyjnych.

Dzień wcześniej, 12 grudnia organizatorzy zapraszają na wieczór wspomnień o stanie wojennym. 12 grudnia godz. 20:00 w restauracji przy al. Wolności 6.