Trwa gazowanie kaczek na fermie w Oszczeklinie w gm. Koźminek. W gospodarstwie zdiagnozowano ptasią grypę, a to oznacza konieczność likwidacji całego stada oraz tych znajdujących się w najbliższym sąsiedztwie.

"Kaczki w wieku ok. trzech tygodni w ilości 29 tys. sztuk. Firma, która gazuje już działa na terenie gospodarstwa. Dziś wszystko zostanie zlikwidowane i wywiezione do utylizacji. Będą wprowadzone dwie strefy zapowietrzona w odległości 3 km od ogniska i zagrożona w odległości 10 km i. Największa uciążliwość, która będzie w tym momencie dla hodowców to zakaz wprowadzania nowych zwierząt do tych gospodarstw. W okolicy, w odległości ponad 1 km kilometra od ogniska jest jedno gospodarstwo, które też prewencyjnie będziemy likwidować jutro" - powiedział radiuCENTRUM Miłosz Bąkowski, powiatowy lekarz weterynarii.

W stadzie likwidowanym prewencyjnie jest 8 tys. sztuk drobiu kaczek rzeźnych. Ptasia grypa to choroba niebezpieczna dla zwierząt, ale nieszkodliwa dla człowieka.

na fot. stado kaczek

"Jesteśmy w okresie zagrożenia. Temperatury są niskie, są migracje ptaków. My jesteśmy na odcinku między Jeziorskiem, stawami milickimi i stawami na Opolszczyźnie. Ptaki migrują i jest to zagrożenie cały czas możliwe. W roku 2021 mieliśmy ptasią grupę do czerwca" - dodaje Miłosz Bąkowski.

najwięcej przypadków ptasiej grypy jest wiosną i jesienią. Zdarza się także, że ogniska pojawiają się latem oraz zimą. Wszystko zależy od pogody. Wszystkie farmy zobowiązane są do przestrzeganie zasad bioasekuracji - ochrony przed dzikim ptactwem wlotów do kurników oraz karmy, ale bardzo często choroba przenoszona jest z wiatrem.