Zastępują pracę ponad 100 osób, przy sprzyjających warunkach potrafią wyczuć zapach nawet z 800 metrów, przemieszczają się z dużą prędkością, często w niedostępnych dla człowieka terenach, zarówno w dzień, jak i w nocy. Mowa tu o psach ratownikach, które 26 kwietnia obchodzą swoje świeto - Międzynarodowy Dzień Psa Ratowniczego. O pracy z takim czworonogiem opowiedziała radiuCENTRUM Katarzyna Sobocińska, przewodniczka psa poszukiwawczo-ratowniczego, koordynatorka sekcji psów Grupa Poszukiwawczo-Ratowniczej Szukamy i Ratujemy.

na fot.: Katarzyna Sobocińska, przewodniczka psa poszukiwawczo-ratowniczego oraz Orest / GRP SiR Ostrów Wielkopolski

„Pies ratowniczy, uprawniony do działań w terenie, to pies z aktualną licencją pierwszej klasy Komendy Głównej Państwowej Straży Pożarnej, odnawianą co roku. Psy ratownicze nie tropią, nie potrzebują żadnej próbki zapachowej, ponieważ pracują one tzw. górnym wiatrem. Znajdują i wskazują przewodnikowi źródło zapachu każdej żywej osoby, dlatego dla niego czas nie gra roli, w przeciwieństwie do psa tropiącego”

na fot.: Katarzyna Sobocińska, przewodniczka psa poszukiwawczo-ratowniczego oraz Orest

Ważny jest, w takiej pracy, dobry zespół: pies przewodnik oraz nawigator. Dla każdego przewodnika sukcesem jest dobrze przeszukany sektor, by móc powiedzieć, że na danym terenie pies nie wskazał obecności osoby żywej i tym samym móc wyeliminować ten obszar z dalszych poszukiwań. Jednym z bohaterów niedzielnego święta jest Orest, pies ratownik z Ostrowa Wielkopolskiego.

na fot.: Orest, pies ratownik z GRP SiR z Ostrowa Wielkopolskiego

„Orest to owczarek australijski, który już jako szczeniak był wybrany do takiej pracy. Nasz pierwszy egzamin ratowniczy zdaliśmy w 2012 roku. W grupie Szukamy i Ratujemy kolejną naszą licencję odnowiliśmy jesienią zeszłego roku. Braliśmy udział w wielu akcjach, w mniejszej lub większej odległości od Ostrowa Wielkopolskiego. Jeszcze mało psów w Polsce może się poszczycić spektakularnym efektem, jakim jest odnalezienie osoby poszukiwanej. Jesteśmy z Orestem obecnie jedynym certyfikowanym zespołem w południowej Wielkopolsce” - dodaje Katarzyna Sobocińska

Orest w tym roku kończy już 10 lat i powoli przechodzi na emeryturę. Będzie on potrzebował wsparcia, w związku z tym w ostrowskiej Grupie Poszukiwawczo-Ratowniczej Szukamy i Ratujemy powstała sekcja psów, do której rozpoczęto nabór. Niestety został on zawieszony z powodu obecnej sytuacji epidemiologicznej.