"To bardzo niebezpieczny i szkodliwy projekt, który godzi w prawa i wolność obywatela" - ostrzegają parlamentarzyści Koalicji Obywatelskiej przed zmianami w kodeksie wykroczeń. Według pomysłu grupy polityków PiS-u, w tym kaliskiego posła Jana Mosińskiego obywatel nie będzie mógł odmówić policji przyjęcia mandatu, a jedynie po fakcie odwołać się do sądu. Poseł opozycji Mariusz Witczak liczy, że już w Sejmie będzie ten projekt odrzucony:

"Brak możliwości odmówienia mandatu może dotyczyć naprawdę prozaicznych spraw począwszy od poruszania się po drogach samochodem, rowerem, pieszo, drobnej kolizji, skończywszy na drobnych konfliktach sąsiedzkich. Takie zmiany dadzą ogromną władzę policji, która niestety jest w tej chwili silnie podporządkowana rządzącemu PiS-owi. Mam nadzieję, że już w Sejmie uda nam się odrzucić ten szkodliwy projekt, który najzwyczajniej bierze Polaków pod but".

na fot. od lewej: Magdalena Walczak / kaliska radna Koalicji Obywatelskiej, Mariusz Witczak / poseł Koalicji Obywatelskiej

Jak dodaje radiuCENTRUM radna Koalicji Obywatelskiej, z zawodu adwokat Magdalena Walczak proponowane zmiany mają represyjny charakter i przerzucają cały ciężar udowodnienia niewinności na obywatela.

"My jako klub radnych Koalicji Obywatelskiej będziemy starali się przekonać Radę Miasta Kalisza do zajęcia oficjalnego stanowiska, żeby stanąć po stronie obywatela. W każdej sytuacji gdy zagrożone są prawa obywatela to właśnie samorząd jako ta najbliższa wspólnota powinna walczyć o zachowanie tych praw każdego mieszkańca".

Według kontrowersyjnego projektu na odwołanie się do sądu od decyzji policjanta ukarany będzie miał zaledwie 7 dni. Nawet jeśli nie odbierzemy fizycznie mandatu to wymierzoną karę finansową będzie mógł ściągnąć z naszego konta urząd skarbowy. Tymczasem poseł Mosiński twierdzi, że tego typu rozwiązania nie skomplikują, tylko ułatwią życie obywatelom.