W niedzielę kaliski Ośrodek Doskonalenia Techniki Jazdy na kilka godzin zamienił się w centrum motoryzacyjne. A wszystko przez imprezę charytatywną "Charity Ride With The Stars", w trakcie której kaliszanie sprawdzali w symulatorach, jak to jest dachować w samochodzie, czy przeżyć zderzenie. Mieszkańcy próbowali także swoich sił na torze poślizgowym pod czujnym okiem instruktorów. Spotkali się również z popularnym aktorem, Arturem Barcisiem, ekspertem w dziedzinie techniki jazdy, Kubą Bielakiem oraz z Piotrem Świerczewskim, piłkarzem i zawodnikiem MMA.

"Cel jest szczytny i charytatywny. Chcemy wesprzeć kaliski szpital, zwłaszcza jeśli chodzi o kwestie związane z noworodkami" - powiedział radiuCENTRUM Sławomir Chrzanowski, dyrektor WORD w Kaliszu.

Nad Prosną do tej pory na około 9000 przebadanych próbek, wirusa wykryto u 202 osób - w tym u 4 ciężarnych, które rodziły w kaliskim szpitalu. Na szczęście dzieci urodziły się zdrowe. Jak przyznał radiuCENTRUM Radosław Kołaciński, nie udałoby się to, gdyby nie ogromna liczba zużywanych środków ochronnych:

"Każda złotówka się liczy. Nie mówimy o tym, że potrzebujemy dziesiątki tysięcy złotych, bo nawet 500, 600 złotych, jeżeli uzbieramy, jest to dla nas duża wartość. Środki ochrony indywidualnej, które są zużywane podczas pandemii koronawirusa, a szczególnie na oddziale noworodkowym. Kobiety, które u nas rodzą, są traktowane jak każda osoba, u której potwierdzono zakażenie koronawirusem. W związku z tym maseczki i fartuchy ochronne, po opatrzeniu pacjentki, trafiają do śmietnika. To bardzo dużo kosztuje."

"Pomagamy szpitalom. Nasza fundacja przede wszystkim skupia się na pomaganiu oddziałom noworodkowym. W tym przypadku jest tak samo. Mam nadzieję, że pieniądze, które uda nam się zebrać, będą przekazane na zabezpieczenie oddziału neonatologicznego kaliskiego szpitala, pod kątem COVID-19. To jest nasz główny cel. Moim zdaniem w Polsce o tych oddziałach się zapomina. A są one bardzo ważne, bo tam właśnie rodzą kobiety i rodzą się dzieci, czasami bez odporności. Dlatego zależy nam na tym, aby właśnie ten oddział zabezpieczyć" - powiedział radiuCENTRUM Krzysztof Gorzkiewicz, prezes fundacji "Pomaganie Jest Trendy".

Na oddział neonatologiczny trafiają głównie noworodki po cesarskim cięciu oraz wcześniaki. Od początku epidemii koronawirusa w Polsce, szpital przy ul. Poznańskiej wydał na śodki ochronne prawie 3 000 000 złotych.