We wtorek w budynku kaliskiego ratusza obradowała Komisja Rewizyjna Rady Miasta. Z uwagi na wątpliwości, które powstały w wyniku kontroli prowadzonej przez komisję rewizyjną na posiedzenie zaproszono przedstawiciela Kancelarii Prezydenta.

"Od zeszłego roku prowadzimy jako komisja rewizyjna kompleksową kontrolę w Kancelarii Prezydenta Kalisza. To jest kontrola bezpośrednio w urzędzie, zapytania też są przez maila i na tę chwilę chcieliśmy jeszcze sprecyzować i dopytać w przypadku kilkunastu umów i faktur, które były płacone przez Kancelarię Prezydenta Kalisza. Poprosiliśmy przedwczoraj mailowo i telefonicznie o przybycie kogoś z pracowników kancelarii prezydenta Kalisza, żeby nam odpowiedział na kilka pytań, które jeszcze nurtują członków komisji rewizyjnej" - powiedział radiuCENTRUM Marcin Małecki, przewodniczący zespołu kontrolnego Komisji Rewizyjnej w kancelarii Prezydenta Miasta Kalisza i kaliski radny miejski.

Nikt z Kancelarii Prezydenta nie pojawił się na posiedzeniu komisji.

"Niestety mocno się zdziwiliśmy, bo żaden z pracowników kancelarii, pomimo że spotkanie komisji rewizyjnej były w budynku ratusza, nie pojawił się na posiedzeniu komisji rewizyjnej, żeby odpowiedzieć nam na te pytania. Uważam to za rzecz absolutnie skandaliczną i wręcz niedopuszczalną. Dodam, że wszyscy członkowie komisji rewizyjnej głosowali za przedłużeniem tej kontroli, niezależnie od opcji politycznej. Wszyscy byliśmy zbulwersowani całą sytuacją" - dodał Małecki.

Jak przekonuje samorządowiec, komisja nie otrzymała żadnej informacji z kancelarii prezydenta Kinastowskiego, która tłumaczyłaby nieobecność urzędnika podczas posiedzenia komisji.