Kierowcy powstającym przedłużeniem Szlaku Bursztynowego w Kaliszu najwcześniej przejadą się jesienią. Według Krzysztofa Gałki, szefa kaliskich drogowców budowa przebiega prawie zgodnie z planem. "Roboty są daleko zaawansowane. Jednak w trakcie prac pojawiła się niemiła niespodzianka" - powiedział radiuCENTRUM dyrektor Zarządu Dróg Miejskich w Kaliszu:

"Na odcinku między ulicami Braci Niemojewskich a Pszenną pojawiły się bardzo trudne warunki gruntowo-wodne. Musieliśmy zastosować specjalne rozwiązanie konstrukcyjne, które polegało na wykonaniu 'materaca', siatki zbrojeniowej i kruszywa. Ten problem jest rozwiązany i inwestycja jest kontynuowana".

na fot.: Krzysztof Gałka / szef kaliskich drogowoców

Obecnie powstaje rondo na skrzyżowaniu ulic Braci Niemojowskich i budowanej drogi. Na odcinku od ulicy Żwirki i Wigury do Pszennej pojawiły się już chodniki, a na jezdni wylano warstwę wiążącą. Pozostały jeszcze do położenia warstwa ścieralna oraz ułożenie ścieżek rowerowych. Usuwane są też kolizje z siecią gazową. We wrześniu rozpocznie się budowa ronda dwupasmowego na skrzyżowaniu z ulicą Łódzką.

"Na ten moment prace idą w sposób właściwy. Ze względu na trudności, o których wspomniałem wcześniej związane ze słabą nośnością gruntu i trudnymi warunkami wodnymi, termin zakończenia prac ulegnie przesunięciu. Myślę, że najszybciej będzie to listopad" - dodał Gałka.

Najpewniej po nowej trasie kierowcy pojadą w grudniu. Jednak, jak zapewnia dyrektor Gałka, będzie starać się, by jak najszybciej zakończyć budowę rond i udrożnić ruch, by umożliwić mieszkańcom dojazd do osiedla Wzgórza Kalisza.