Minął miesiąc od tajemniczego zaginięcia w centrum Kalisza 29-letniego Michała Wojtysia. W miniony weekend wznowiono poszukiwania zaginionego, a w akcji ratownicy wykorzystali specjalistyczny sonar. Dzięki urządzeniu jeszcze raz sprawdzono dno rzeki Prosny.

Już od ponad miesiąca rodzina, znajomi, ale też ratownicy i członkowie zespołu "Szukamy i Ratujemy z Ostrowa Wielkopolskiego poszukują 29-letniego Michała Wojtysia z Kościelnej Wsi. Mężczyzna zaginął w nocy z 5 na 6 stycznia w Kaliszu. Wieczór zaginiony spędził w lokalu dyskotekowym przy ulicy Śródmiejskiej, a ostatni raz zarejestrowała go kamera monitoringu, gdy wchodził do parku przy ulicy Częstochowskiej, na tyłach kaliskiego teatru. Od tego momentu nie wiadomo co stało się z 29-latkiem. Odpowiedzi nie przyniosła też kolejna akcja poszukiwawcza, zorganizowana w miniony weekend. Kilkadziesiąt osób przeczesało teren o długości około 6 kilometrów wzdłuż Prosny. Również dno rzeki zostało ponownie przeszukane za pomocą sonografu. Operatorzy zeskanowali dno Prosny na odcinku od teatru do Małej Elektrowni Wodnej, czyli fragmencie, gdzie mężczyzna mógł wpaść do wody. Tymczasem ratownicy kajakarze sprawdzili brzegi rzeki. Akcja poszukiwawcza trwała 9 godzin.
Przypomnijmy, że poszukiwany 29-letni Michał Wojtyś ma ok. 177 centymetrów wzrostu, jest szczupłej budowy ciała. Ma krótkie włosy koloru blond, oczy piwne. W dniu zaginięcia ubrany był w jasne jeansy, koszulę w drobną kratkę i brązowe buty typu trapery.

Osoby, które widziały zaginionego mężczyznę lub posiadają informacje na temat miejsca jego pobytu proszone są o kontakt z policją pod numerami telefonów 62 742 92 00, 62 742 93 07 lub 112.