Prokurator i pełnomocnik rodziny pokrzywdzonego żądali dożywocia, adwokaci wnosili o zmianę kwalifikacji czynu z zabójstwa na nieudzielenie pomocy. Takie wnioski w mowach końcowych padły w czwartek przed kaliskim sądem okręgowym. Mowa o sprawie zabójstwa 39-letniego mężczyzny, do którego, według ustaleń śledczych doszło 26 stycznia 2021 roku, w mieszkaniu zajmowanym przez jednego z oskarżonych. Sąd wysłuchał również ostatnich słów oskarżonych w tym postępowaniu.

"Chciałbym dostać taki wyrok, na jaki zasłużyłem, jaka była prawda. Przepraszam jeszcze raz, że byłem na miejscu i że dopuściłem do tego zdarzenia, że byłem tam na miejscu i nie zareagowałem. Zdaje mi się, że już wcześniej powiedziałem wszystko i że wszystko wyjaśniłem szczegółowo. Nie mam już nic więcej do powiedzenia poza tym, że jest mi bardzo przykro, że taka sytuacja miała miejsce w moim domu. Przepraszam" - powiedział Łukasz O.

"Nie dopuściłem się zarzucanych mi przestępstw. Byłem tam, czemu od samego początku nie zaprzeczam, ale nie mogę przyznać się do czegoś, czego nie popełniłem" - podsumował Bartłomiej J.

na fot.: Oskarżeni (od lewej: Łukasz O. i Bartłomiej J.) w asyście konwojujących ich funkcjonariuszy oraz ich obrońcy podczas odczytywania wyroku

Po wysłuchaniu wszystkich mów końcowych sąd ogłosił przerwę w rozprawie. Po zaledwie kilkunastu minutach przewodniczący składu sędziowskiego odczytał wyrok: "Oskarżonych Łukasza O. oraz Bartłomieja J. uznaję za winnych tego, że w dniu 26 stycznia 2021 r. w Kaliszu, działając wspólnie i w porozumieniu z zamiarem bezpośrednim dokonali zabójstwa Tomasza M. i wymierzam każdemu z nich karę 25 lat pozbawienia wolności, przy czym zastrzegam, że oskarżeni będą mogli skorzystać z warunkowego przedterminowego zwolnienia nie wcześniej niż po odbyciu 20 lat pozbawienia wolności".

Wyrok ten nie jest prawomocny. Obrońcy obu mężczyzn powiedzieli radiuCENTRUM, iż planują wnieść apelację. Do czasu prawomocnego rozstrzygnięcia Łukasz O. oraz Bartłomiej J. pozostaną w areszcie.