Mikołajki i sam św. Mikołaj zawitały do Domu Pomocy Społecznej w Kaliszu. A wszystko, dzięki akcji pisania listów do świętego z Laponii przez mieszkańców kaliskiego DPSu. Przedsięwzięcie początkowo było pomyślane jako jednorazowe, po trudnym okresie pandemicznym. Jednak skala, jak i zaangażowanie nie tylko mieszkańców, ale i kaliszan sprawiła, że kaliski DPS już po raz kolejny zorganizował pisanie listów przez podopiecznych, w których zawarli oni swoje życzenia, czy drobne marzenia.

"Pierwszy raz myśleliśmy, że będzie to jednorazowa akcja, okazało się, że się tak przyjęła, że w zeszłym roku już sami ludzie dzwonili i pytali się o te listy, a w tym roku to chyba nawet nie minęło 48 godzin, kiedy już tych listów nie mieliśmy. Za to należą się wielkie podziękowania dla mieszkańców Kalisza i okolic, jak i wszystkim, którzy nam tu te prezenty kupili. Jerzy Zieliński, nasz kierownik gospodarczy, przebrał się za Mikołaja, reszta pracowników przebrana była stroje związane z mikołajkami. Sprawiło to naprawdę dużo frajdy mieszkańcom. My też mieliśmy, prawie że łzy wzruszenia w niejednym pokoju, także myślę, że bardzo potrzebna akcja wszystkim, nie tylko mieszkańcom, ale też pracownikom"-powiedział radiuCENTRUM Marcin Ferenc, dyrektor Domu Pomocy Społecznej w Kaliszu.

Co najważniejsze sami mieszkańcy doceniają swoje mikołajki.

"Były pielęgniarki po przebierane za aniołki, jelonki. Zrobiliśmy sobie wspólne zdjęcie. Pogadaliśmy, pośmialiśmy się. Pierwszy raz taką akcję widziałem i byłem trochę taki zszokowany"-powiedział radiuCENTRUM Jan, jeden z mieszkańców.

Można śmiało założyć, że akcja cieszy się takim powodzeniem, że będzie zorganizowana również w przyszłym roku.