Za nami święta. Wielu z nas przypisuje im zbyt duże oczekiwania, bo wrogiem zmian, których pragniemy, są stereotypy, których z kolei kurczowo się trzymamy. Na szczęście wiosna - niczym początek roku - skłania do refleksji i wielu, mocnych postanowień...

Można i tym razem zacząć od nowa, a może warto pomyśleć, dlaczego i jak wydajemy? Na motywację naszych konsumenckich zachowań i "magię" kart... płatniczych, którym współczesna psychologia poświęca wiele miejsca, zwraca uwagę psychoedukator Piotr Grzelak z Uniwersytetu SWPS we Wrocławiu:

"Karta kredytowa jest powszechnie kojarzona z dość lekkim i bez konsekwencji wydawaniem pieniędzy. Mechanizm jest bardzo prosty - w momencie kiedy płacimy kartą i tak wraca ona do naszej kieszeni, czyli nie mamy takiego rzeczywistego poczucia straty. Tym samym świadomości wydanych pieniędzy, bo nie płacimy przecież gotówkowo.
A dodatkowo, kiedy w sklepach, lokalach usługowych, czy miejscach wszelkich rozrywek widzimy symbole kart, skłonni jesteśmy wydawać więcej i, płacąc kartą, nasza rozrzutność może być większa, a nawet niepohamowana - karty mają przecież swoje debety, a to nie są fizyczne pieniądze, te w naszych kieszeniach czy w portfelach."

na fot.: Piotr Grzelak / psycholog kliniczny i terapeuta Uniwersytet SWPS Wrocław

"Pieniądz nie śmierdzi", głosi stara, łacińska maksyma... Jednak wielu z nas tak bardzo parzy, że w portfelu - na wszelki wypadek - dobrze mieć grosz (na szczęście) i... zdjęcia, bo gdy kolejny raz sięgniemy po kartę, może do rozsądku "przemówią" nam bliscy lub... potencjalne długi.