"Bo wszyscy zasługujemy na lepszy Kalisz" to hasło wyborcze prof. Piotra Łuszczykiewicza, ponadpartyjnego kandydata na prezydenta Kalisza, popieranego przez Koalicję Obywatelską i Lewicę, wielokrotnie wybrzmiewało w środowy wieczór w kaliskim Inkubatorze Przedsiębiorczości, gdzie odbyła się konwencja wyborcza Koalicji Obywatelskiej. W czasie spotkania była możliwość podsumowania tego, co udało się zrobić w czasie kampanii wyborczej, o którą radioCENTRUM spytało prof. Piotra Łuszczykiewicza.

"Moim zdaniem kampania była bardzo intensywna i bardzo interesująca, dość powiedzieć, że nasi przyjaciele z innych dużych miast w Wielkopolsce z zaciekawieniem się jej przysłuchiwali i przyglądali. U nas w Kaliszu gra toczy się o wielką stawkę, o możliwość dużej i radykalnej zmiany oblicza Kalisza. W naszym mieście jest co zmieniać i to jest paląca potrzeba. Czuję brzemię tej odpowiedzialności i zrobiłem w tej części kampanii wszystko, żeby dać szansę sobie i kaliszanom, żeby mnie poznali i mi zaufali oraz żeby wybrali mnie 7 kwietnia" - powiedział radiuCENTRUM prof. Piotr Łuszczykiewicz.

na fot. od lewej: Antonina Łuszczykiewicz, Piotr Łuszczykiewicz, Karena Łuszczykiewicz

Kandydata na scenie wsparły żona Karena oraz córka Antonina. Łuszczykiewicz podkreślał, jak wiele zawdzięcza silnym kobietom, które go ukształtowały i wspierały w różnych etapach życia. Dodał, że silne kobiety są w stanie ukształtować nowy Kalisz.

Nieco inne zdanie odnośnie pań na listach Koalicji Obywatelskiej do Rady Miasta Kalisza, wygłosił w czasie debaty prezydenckiej radiaCENTRUM prezydent Krystian Kinastowski, który pozycję kobiet na listach KO przyrównał do roli przysłowiowych "kwiatków do kożucha". Jego osądu nie podziela Karolina Pawliczak, posłanka Koalicji Obywatelskiej.

na fot.: Mariusz Witczak / poseł KO, Karolina Pawliczak / posłanka KO

"Przyznam szczerze, że nie zwracam zbyt dużej uwagi na to, co mówi prezydent Kinastowski, widać w nim dużo złości i rozgoryczenia oraz niechęci i niedobrych emocji. Zalecam więcej spokoju, zostało niewiele dni do wyborów, także mam nadzieję, że prezydent się troszeczkę wyluzuje i odpuści, bo to nie jest dobry sposób, by kampania samorządowa była tak bardzo negatywna. Proponuję, żeby Krystian Kinastowski skupił się na swoich listach wyborczych, bo przecież w zarządzie miasta mamy samych panów, więc mówienie o kobietach akurat w jego ustach brzmi jak hipokryzja" - powiedziała radiuCENTRUM Karolina Pawliczak.

Obecna kadencja prezydenta Kinastowskiego dobiega końca za kilka dni. Czy kaliszanie ponownie obdarzą go zaufaniem? Mariusz Witczak, poseł KO, w rozmowie z radiemCENTRUM ocenił, że Kalisz potrzebuje zmiany.

"5,5 roku prezydentury Krystiana Kinastowskiego to jest szmat czasu, dzięki czemu zobaczyliśmy, jakie są jego możliwości. Ja oceniam krytycznie ten czas, uważam, że kaliszanie zasługują na dużo szybszy rozwój, na lepsze zarządzanie. W Kaliszu mieliśmy koalicję Krystiana Kinastowskiego z PiSem, teraz doszli do tego ludzie Konfederacji. Myślę, że to niekoniecznie jest najlepszy środowisko polityczne do funkcjonowania dzisiaj w Polsce, kiedy to Koalicja Obywatelska sprawuje władzę, kiedy pozyskaliśmy ogromne fundusze unijne, z których mam nadzieję część trafi do Kalisza".

O tym, którego z kandydatów popiera najwięcej kaliszan, przekonamy się już 7 kwietnia.