"Żądamy nowoczesnej opieki zdrowotnej zgodnej z wiedzą medyczną i nieskażonej światopoglądowymi uprzedzeniami" - to jeden z postulatów wnoszonych przez kobiety, które przemaszerują przez Kalisz w ramach ogólnopolskiego protestu zaplanowanego na 8 marca.
Ubiegłoroczna manifestacja kobiet nazwana CZARNYM PONIEDZIAŁKIEM sprawiła, że udało się zablokować wprowadzenie ustawy o całkowitym zakazie aborcji. "Teraz rządząca partia PiS chce złożyć nowy projekt, ale już na bieżąco sa wdrażane decyzje utrudniające kobietom dostęp do środków zapobiegających niechcianej ciąży" - powiedziała radiuCENTRUM Krystyna Rygiel, inicjatorka kaliskiej akcji".
"Obecny minister zdrowia już zadecydował o tym, że tabletka 'dzień po' będzie na receptę. Nie ma żadnego sensu, żeby kobieta ją zażywała, po tygodniu, czy dwóch, kiedy zdobędzie wreszcie receptę na wspomnianą tabletkę, bo należy ją zażyć w ciągu trzech dni od kontaktu seksualnego. Minister wypowiedział się też publicznie, że nie przepisałby takiej tabletki zgwałconej kobiecie, bo nie pozwala mu na to klauzula sumienia. Można postawić retoryczne pytanie - dla kogo ta tabletka tak naprawdę jest?".

na fot.: Krystyna Rygiel / inicjatorka kaliskiego protestu

Przemarsz ulicami Kalisza pod hasłem "Solidarność naszą bronią" rozpocznie zbiórka o 16:30 w środę pod Villą Calisia w Alei Wolności. Pod Basztą Dorotki będą zbierane dary dla podopiecznych kaliskiego Centrum Interwencji Kryzysowej.