Powoli dobiega końca przeciągający się remont ulicy Śródmiejskiej w Kaliszu. Obecnie trwają uzgodnienia z konserwatorem zabytków ws. postawienia przy drodze małej architektury czyli ławek, stojaków na rowery oraz koszy. We wrześniu mają być także sadzone drzewa. Ze względu na to, że Zarząd Dróg Miejskich w Kaliszu zrezygnował z instalacji separatora w ulicy Śródmiejskiej, na odcinku od ul. Pułaskiego do mostu, aby umieścić go w innym terminie i w innym miejscu, drogowcy pracują nad tzw. odejściem od istniejącego kanału deszczowego poza granice pasa ulicy. Z tego powodu Śródmiejska będzie przejezdna kilka dni później niż zakładano.

"Musimy wykonać tutaj odcinek kanalizacji deszczowej, aby w momencie, kiedy będziemy budować w innym miejscu separator, nie naruszać tego, co już w tej chwili robimy. Zatem ten termin koniec sierpnia... musiałbym powiedzieć, że być może prace potrwają jeszcze przez kilka dni września" - powiedział radiuCENTRUM Krzysztof Gałka, szef kaliskich drogowców.

na fot.: Krzyszfot Gałka / p.o. dyrektora Zarządu Dróg Miejskich w Kaliszu

Wśród internautów pojawiły się też obawy, że Śródmiejska, na odcinku od Fabrycznej do mostu jest zbyt zwężona i utrudni to przejazd pojazdom m.in. autobusom KLA. Jak zapewnił radioCENTRUM Krzysztof Gałka to złudzenie optyczne:

"Jest to wszystko przemyślane. To tak jest. Roboty jeszcze się nie zakończyły i są wykonane pewne rzeczy m.in ustawiony krawężnik. Jest takie złudzenie, że to jest bardzo wąskie. Zapewniam wszystkich państwa, że szerokość jezdni w tym miejscu będzie wynosić 4m zgodnie z warunkami technicznymi. Zatem będzie swobodny przejazd autobusów i innych pojazdów. Nie będzie żadnego problemu."

Koszt inwestycji modernizacji ulicy Śródmiejskiej wynosi prawie 5 500 000 złotych. Plac budowy przekazano w październiku 2020 roku.