Królowa wśród kwiatów zimy... Nie ma świątecznej konkurencji wśród roślin i cieszy oko od początku grudnia aż do Wielkanocy. Gwiazda Betlejemska dekoruje nie tylko nasze mieszkania i domy, ale doskonale wkomponowuje się w firmowe biurowce, wnętrza kościołów, czy przestronne hale.

Jest piękna i w wielu kolorach, kiedy ją kupujemy. Ale to roślina, która - zaniedbana - może nie doczekać nawet Bożego Narodzenia, przed czym w rozmowie z radiemCENTRUM ostrzega Maria Bucikiewicz z jednego z kaliskich gospodarstw ogrodniczych:

"Gwiazda lubi wilgoć, ale nie lubi przelania. Nie lubi stać w wodzie. Preferujemy podlewanie z góry i czekamy aż do pierwszego przeschnięcia ziemi, kiedy wyraźnie zmieni ona swój kolor... Ot i cała filozofia. Gwiazda Betlejemska do pełnego wybarwienia w kolorach purpurowym, czerwonym, różowym, łososiowym, żółtym, kremowym i białym potrzebuje bardzo wysokiej temperatury - do około 22 stopni Celsjusza, ale po wybarwieniu lepiej się czuje w temperaturze pomiędzy 18 - 20 stopni. Wyższa temperatura już jej szkodzi, szczególnie w domu, gdzie mamy małą wilgotność powietrza, już o staniu w pobliżu kaloryfera czy innych źródeł ciepła nie wspominając. Warunki uprawy szklarniowej i tak są dla wszystkich roślin najkorzystniejsze."

na fot. od lewej: Maria Bucikiewicz / właścicielka gospodarstwa ogrodniczego; Paulina Janiak

Warto te rady wziąć sobie mocno do serca, ale z drugiej strony pozbyć się złudzeń... Gwiazda Betlejemska jest gościem świąt tylko jednego roku.

Możliwą alternatywą dla niej - poza drzewkami bożonarodzeniowymi różnej wielkości - są cyklameny, czyli alpejskie fiołki i cyprysiki, które najlepiej czują się właśnie o tej porze roku.