"Póki co nie ma sprawy. Do Miasta nie wpłynął żaden wniosek i nie wiadomo, czy ten marsz w ogóle się odbędzie" - odpowiedział Krystian Kinastowski, prezydent Kalisza zapytany przez radioCENTRUM o bezpieczeństwo uczestników podczas planowanego na wrzesień, pierwszego kaliskiego Marszu Równości. Po weekendowych wydarzeniach w Białymstoku, gdzie marsz został zaatakowany przez nacjonalistów i pseudokibiców, pytanie o bezpieczeństwo manifestacji jest zasadne.

"Liczę naprawdę na rozsądek mieszkańców. Kalisz był zawsze takim miastem wielokulturowym i bardzo tolerancyjnym i nigdy do tego typu sytuacji nie dochodziło i mam nadzieję, że będzie tak cały czas. Natomiast zdaję sobie sprawę, że napięcia mogą być, bo dochodzi do nich też w ciągu roku, przy okazji jakichś tam innych imprez. Jest to dla mnie normalna sprawa i w tej przestrzeni miejskiej do takich sytuacji często dochodzi" - powiedział radiuCENTRUM Krystian Kinastowski, prezydent Kalisza.

na fot.: Krystian Kinastowski / prezydent Kalisza

Zdaniem prezydenta zapowiadany przez organizatorów marsz jest w tej chwili tylko wydarzeniem facebookowym. Nad zapewnieniem bezpieczeństwa włodarz zastanowi się dopiero, gdy do urzędu wpłynie oficjalny wniosek.

Organizatorzy I Marszu Równości w Kaliszu, organizując wydarzenie, chcą wyrazić wsparcie osobom wykluczonym i dyskryminowanym. Zależy im również, by manifestacja była pełna radości i pozytywnej energii.