Niemal każdego dnia na skrzynki urzędników Starostwa Powiatowego w Kaliszu przychodzą maile z podejrzanych adresów i dziwnej treści. W dobie cyberprzęstępczości urząd zbroi się przed niebezpieczeństwami ze strony sieciowych oszustów.

„Stąd też próba zabezpieczeń. Ona wiąże się z tym, co w ogóle dzieje się globalnie w świecie. Z zagrożeniami wojny, zagrożeniami terrorystycznymi, zagrożeniami różnego rodzaju wpływów dezinformacji, która może trafiać do urzędu. Stąd tego typu programy. Nie da się wymienić wszystkich komputerów przy jednym programie. Natomiast na pewno da się zainstalować na tych, które są stosowne oprogramowanie i w części oczywiście wymienić sprzęt" - powiedział radiuCENTRUM starosta kaliski Jan Adam Kłysz.

na fot.: starosta kaliski Jan Adam Kłysz

Na ten cel Starostwo Powiatowe w Kaliszu pozyskało 800 000 złotych. Na razie to dmuchanie na zimne, bo oprócz standardowych dziwnych maili nie zdarzył się żaden poważny ceber atak na kaliskie starostwo.