15 głosami za, przy 7 wstrzymujących budżet Kalisza na 2019 rok przyjęty. Projekt to "dziecko" poprzedniego prezydenta Kalisza, nowy włodarz wprowadził do niego kilka poprawek, ale jak zaznaczył radiuCENTRUM Krystian Kinastowski, rewolucji w budżecie poprzednika nie robi: "To nie jest tak, że przez miesiąc można zupełnie wywrócić budżet i skonstruować nowy. to jest dokument, który powstaje w ciągu całego roku i te zmiany byłyby po prostu nieodpowiedzialne. Dziękuję radnym, że przyjęli budżet z autopoprawkami i nie próbowali na siłę wkładać tego kija w szprychy na samym początku kadencji" - i jak dodał, za kolejne budżety w tej kadencji weźmie pełną odpowiedzialność i otwarty będzie na ich krytykę czy sugerowane zmiany.

na fot.: Krystian Kinastowski / prezydent Kalisza

"Jako Koalicja Obywatelska liczyliśmy, że do budżetu można wprowadzić więcej istotnych dla kaliszan rzeczy, zostały odrzucone na przykład wnioski Eskana Darwicha, który nie występował przecież w swoim imieniu, ale w imieniu mieszkańców. Ja nie popieram takiego działania, że mamy np. gotowy projekt drogi, za który płacimy w roku 2018, z równych przyczyn to zadanie nie zostaje wykonane i ono nie znajduje się w budżecie na 2019 rok. Skutkuje to tym, że mieszkańcy czekają, tracą zaufanie do włodarzy Kalisza, a projekty się często dezaktualizują. Działajmy rozsądnie. Tu tego rozsądku trochę zabrakło i zabrakło odwagi" - powiedziała radiuCENTRUM Barbara Oliwiecka, radna koalicji Obywatelskiej, dodając, że radni z jej klubu nie głosowali przeciwko budżetowi, bo mają świadomość, że obecny prezydent nie jest jego autorem: "będziemy popierać dobre pomysły, natomiast do tego budżetu podeszliśmy z pewną dozą ostrożności" - dodała.

na fot.: Barbara Oliwiecka / kaliska radna miejska KO