Jest nowy regulamin kaliskiego Budżetu Obywatelskiego, który ma wyeliminować błędy w weryfikacji zadań i kłopoty z realizacją projektów.
I choć w regulaminie uwzględniono kilka istotnych uwag radnych opozycji, miejski radny Platformy Obywatelskiej - Dariusz Grodziński zauważa, że zmian jest nadal za mało, aby Budżet Obywatelski odniósł w Kaliszu pełen sukces:
"Postulujemy o to, żeby przesunąć całą procedurę zgłaszania i głosowania na pierwsze półrocze - żeby było więcej czasu na przygotowanie się. Zyskujemy wtedy 2-3 miesiące jako samorząd na prace przygotowawcze. No i niech BO będzie spójny z procedurą przygotowania miejskiego budżetu - do końca września on powinien być przynajmniej przez wydziały merytoryczne zamknięty. W regulaminie BO powinno znaleźć się jeszcze kilka innych rzeczy - postulujemy o to, żeby rozszerzyć kwestię partycypacji społecznej. Żeby przy okazji głosowania na zadania zapytać też kaliszan o opinię w najważniejszych sprawach, dotyczących kierunków rozwoju Kalisza."

na fot.: Dariusz Grodziński / kaliski radny miejski / PO

"W tym roku bardzo zasadnym byłoby zapytać kaliszan jakich patronów ulic chcieliby tam, gdzie PiS ich zabiera" - dodał Grodziński.

Jak zaznaczają opozycyjni radni za realizację Budżetu Obywatelskiego odpowiedzialny jest bezpośrednio prezydent miasta, który jeszcze w kampanii wyborczej deklarował, że BO będzie jego priorytetem. Tymczasem Grzegorz Sapiński nie bardzo może pochwalić się skutecznością w realizacji zadań. Większość jest poważnie opóźniona, część nie zostanie zrealizowana wcale.