Prawo i Sprawiedliwość uzyskało w tych wyborach najlepszy wynik, ale w celu utrzymania władzy musi myśleć o koalicji. Jeżeli wyniki exit pool potwierdzą się, to PiS może liczyć na około 200 mandatów w sejmie. Do większości zabraknie więc ok. 30-tu. Jak wynik tych wyborów oceniają przedstawiciele kaliskich struktur PiS?

"Kolejne zwycięstwo PiS, czekamy nadal na wyniki z mniejszych ośrodków, one będą dopiero spływać, myślę, że wpłyną na lepsze notowania. Prezydent Duda zapowiedział, że formowanie rządu powierzy partii, która zdobyła największe poparcie, taką formacją jest Prawo i Sprawiedliwość. Jestem przekonany, że będziemy kontynuować dobre rządy dla Polski. To wszystko mimo ataku mediów, hejtu i fali kłamstw. Nie uważam, że stało się coś złego. Wygraliśmy po raz kolejny, mamy 37% poparcia przy wielu niesprzyjających okolicznościach. Mieliśmy ciężką kampanię, ale Polacy udzielili nam poparcia. Przewidywaliśmy, że w okręgu PiS straci jeden mandat, czas pokaże czy tak się stanie. 5 mandatów to też jest dobra zaliczka" - stwierdził tuż po wyborach poseł Jan Mosiński z Prawa i Sprawiedliwości.

"Wynik (wygrana - przyp.red.) był spodziewany. Trzeba się liczyć z tym, że trzeba wejść w koalicję. Z kim? To zależy od tego z kim PiS się dogada. Nie będę spekulował, ale czasami wynik takich negocjacji zaskakuje. Zobaczymy, jest Polska 2050 i jest PSL, która też jest partią konserwatywną. Jest też Konfederacja" - powiedział radiuCENTRUM Andrzej Wojtyła z Prawa i Sprawiedliwości.