Nadejście Nowego Roku zwykle jest hucznie świętowane, ale zdarza się, że radosna beztroska kończy się interwencją i pomocą lekarską. Placówki medyczne w całej Polsce są szczególnie przygotowane na pacjentów urazowych. Nie inaczej jest w SOR-ach, w tym w Szpitalnym Oddziale Ratunkowym w Jarocinie, którego zeszłoroczne statystyki pokazują jednak, że poprzedni schyłek roku był w miarę spokojny.

W roku ubiegłym obeszło się bez dramatycznych wypadków z fajerwerkami i do jarocińskiego SOR-u nie zgłosiła się żadna ofiara sztucznych ogni. Nie było też ofiar bójek, do których często dochodzi po alkoholu. W sumie od 31.12.2016 (od 8:00) do 01.01.2017 Szpitalny Oddział Ratunkowy przyjął 47 osób z różnym schorzeniami. 20 pacjentów trafiło na SOR z urazami spowodowanymi wypadkami w domu, 8 osób miało bóle w klatce i niewydolność krążenia, 2 osoby zaburzenia psychiczne i dwie padaczkę. Z kolei 9 osób szukało pomocy w innych schorzeniach.

7 razy w teren wyjeżdżał ambulans reanimacyjny z lekarzem na pokładzie. Tyle samo razy jechała do chorych karetka – P z ratownikami i pielęgniarką. Nieco spokojniej było już 1 i 2 stycznia. SOR przyjął wtedy 11 pacjentów, w tym 6 osób z różnymi urazami, a karetki wyjeżdżały w sumie 13 razy.
Jak zapewnia prezes szpitala w Jarocinie - Leszek Mazurek - nad bezpieczeństwem mieszkańców powiatu jarocińskiego tak jak co roku będą czuwać specjalistyczne zespoły ratowników medycznych i lekarzy, którzy w tych dniach mają dyżury na oddziale.