Dwóch mieszkańców województwa łódzkiego trafiło do policyjnego aresztu za kradzieże, których dokonali na terenie Wielkopolski.

We wtorek 8 października policjanci zostali wezwani na ul. Ostrzeszowską w Grabowie nad Prosną. Pracownik ochrony miejscowego marketu zgłosił kradzież sklepową. Sprawca - 33-letni mieszkaniec województwa łódzkiego - ukradł artykuły chemiczne. Z uwagi na fakt, że towar wrócił do sklepu, mężczyznę ukarano mandatem karnym.

To nie koniec tej historii. Godzinę później na tej samej ulicy policjanci zatrzymali do kontroli auto marki Volkswagen. Kierujący - 26-letni mieszkaniec województwa łódzkiego - nie posiadał uprawnień do kierowania pojazdami. Ponadto na tylnym siedzeniu auta znaleziono dużą ilość artykułów w postaci chemii gospodarczej. 26-latek oświadczył, że należą do jego znajomego, który go namówił do kradzieży w kilku marketach na terenie województwa.

W czasie interwencji uwagę policjantów zwrócił mężczyzna stojący na ulicy, który na widok funkcjonariuszy zaczął się oddalać. Policjanci uznali, że to może być współsprawca kradzieży. Na miejsce przysłano drugi patrol, który ujął mężczyznę. Okazał się nim wyżej wspomniany 33-latek.

Zarówno on, jak i 26-latek trafili na komisariat. Test na zawartość środków odurzających w organizmie starszego z mężczyzn dał wynik pozytywny. Ponadto w aucie, którym się poruszali, ujawnili niewielką ilość marihuany, która należała do 33-latka.

W środę obaj mężczyźni usłyszeli zarzut dokonania wspólnie i w porozumieniu kradzieży na kwotę co najmniej 1000 złotych.