W Ostrowie Wielkopolskim trwa Grand Prix Komeda, którego częścią są spotkania autorskie. Tym razem, o zawodzie aktora i swojej miłości do teatru mówiła w ostrowskiej synagodze Anna Dymna, a spotkanie ze znaną i lubianą aktorką cieszyło się dużym zainteresowaniem.

Spotkanie z Anną Dymną i Krzysztofem Orzechowskim zdominowały rozmowy o książce „Wpadnij, to pogadamy” o teatrze, z którym oboje są związani przez całe swoje życie zawodowe. Taka tematyka spotkała się z dużym zainteresowaniem ostrowskiej publiczności, która niemal w komplecie przybyła na spotkanie w synagodze. Widzowie nie zawiedli się, bo Anna Dymna ciekawie i z nostalgią wspominała teatr, w którym przyszło jej debiutować i grać przez kilka dekad.

„Czasy, gdy zaczynałam grać w teatrze były zupełnie inne. Grałam u najwybitniejszych reżyserów: Wajda, Jarocki, Swinarski, Grzegorzewski. Wielcy reżyserzy, którzy w teatrze tworzyli wizyjne przedstawienia pełne poezji. Ponieważ była cenzura, to my byliśmy kapłanami, którzy przenosili przez pokolenia prawdę w tym teatrze” mówiła Anna Dymna.

Spotkanie prowadził autor książki „Wpadnij, to pogadamy” Łukasz Maciejewski, który pytał gości również o ich spojrzenie na aktorstwo.

„Zawód, który uprawiamy, jest potwornie trudny i wymagający. Bez pokory i miłości nie wolno go uprawiać, bo będzie wtedy obrzydliwy. Ale ja go kocham. Natomiast jest to zawód fascynujący i piękny dla aktorów, którzy – jak ja – mają to szczęście, że cały czas pracują. Ja jednak przez te 52 lata bez przerwy pracowałam” - dodała aktorka.

Spotkania autorskie w synagodze są częścią trwającego festiwalu Grand Prix Komeda. Niestety, organizatorzy muszą na bieżąco aktualizować program imprezy. Jak się okazało, nie doszło do skutku zapowiadane spotkanie z Janem A.P. Kaczmarkiem. Laureata nagrody głównej dla kompozytora najlepszej muzyki w polskim filmie w minionym roku, poznamy już w najbliższą sobotę.