To było fantastyczne popołudnie, pełne barwnych anegdot ze świata sztuki, interesujących refleksji, obrazów i muzyki w mistrzowskim wykonaniu. Gościem specjalnym Muzeum w Lewkowie był w niedzielę 10 września wybitny polski tenor, Wiesław Ochman. Pretekstem do spotkania była wystawa namalowanych przez niego obrazów, które przez ponad miesiąc można było oglądać w Lewkowie. Jak przyznał Wiesław Ochman, swoją działalność artystyczną przez całe życie dzielił właśnie między śpiew i malarstwo.

„Śpiew to jest moje życie, a malarstwo to jest moja pasja. To trudno porównać, co jest ważniejsze. Oczywiście, w pewnym okresie mojego życia śpiew zdominował moje życie, natomiast malarstwo zawsze mi towarzyszyło.

Z właściwym sobie poczuciem humoru i dystansem, mistrz Ochman powiedział radiuCENTRUM, dlaczego nie śpiewa już na deskach oper.

„W tej chwili nie śpiewam już w operach z wielu powodów. Po pierwsze dlatego, że nie wytrzymałbym współczesnej reżyserii, a po drugie dlatego że musiałbym śpiewać tylko jakieś partie królów i tym podobne, bo z amantami już dawno skończyłem”.

Mistrz wyznał nam również, czego życzy młodym śpiewakom, rozpoczynającym karierę artystyczną.

„Przede wszystkim, żeby się nie spieszyli. Mass media robią bardzo dużo złego młodym ludziom. Wystąpi u nich dwa razy dziewczynka, która ma niezły głos i już ogłaszają ją gwiazdą. To nie jest gwiazda, tylko osoba, która musi się uczyć. Wokalistyka polega na tym, że człowiek całe życie się uczy. Ja, mając już te lata, które mam, ciągle odnajduję w swoim głosie coś, co można poprawić, żeby mój głos lepiej brzmiał”.

Wiesław Ochman przyznał w rozmowie z radiemCENTRUM, że jest pod wrażeniem Lewkowa i tak oto z poczuciem humoru podsumował spotkanych tutaj ludzi.

„Jestem zachwycony Lewkowem, który przeszedł moje najśmielsze oczekiwania. Tu jest fenomenalna atmosfera, jeśli chodzi o pracowników. Pani dyrektor jest urocza, park jest rewelacyjny, róże są cudowne. A ludzie? Trochę smutno mi to powiedzieć, ale im dalej od Warszawy, tym ludzie są milsi”.

Z grzeczności, nie próbowaliśmy zaprzeczyć…