O swoim zamiłowaniu do muzyki, przyjaźni z Agnieszką Osiecką oraz o swojej fundacji i klinice "Budzik" dla osób po ciężkich urazach mózgu mówiła na spotkaniu autorskim w ostrowskiej synagodze ceniona aktorka, Ewa Błaszczyk.

Ewa Błaszczyk uczestniczy w Grand Prix Komeda w podwójnej roli - jako aktorka i członek jury wybierającego najlepszą muzykę do polskiego filmu. Dlatego podczas jej spotkania autorskiego, które poprowadził Łukasz Maciejewski, nie mogło zabraknąć opowieści o roli muzyki w filmie:

"Są filmy, w których strasznie drażni mnie muzyka. Ale uwielbiam na przykład Ennio Morricone. Mogę puszczać jego muzykę 'na czysto', bez filmu i wtedy puszczam to na cały regulator."

Ewa Błaszczyk opowiadała również o swojej przyjaźni z Agnieszką Osiecką, która specjalnie dla niej napisał kilka swoich piosenek. Aktorka skrytykowała przy tym emitowany niedawno serial poświęcony swojej przyjaciółce:

"Zabolał mnie ten serial, bo Agnieszka była osobą jak barwny ptak. Nigdy nie było wiadomo, co zrobi. Zakochiwała się w ludziach, potem ich porzycała, bo zakochiwała się w kimś innym. Miała przy tym nieprawdopodobną wrażliwość i zmysł obserwacji."

Nie zabrakło w końcu pytań o stworzoną przez Ewę Błaszczyk fundację i klinikę BUDZIK, wzorcowy szpital dla osób po ciężkich urazach mózgu:

"Jest BUDZIK dla dzieci, jest BUDZIK dla dorosłych w Olsztynie, a w tej chwili trwa budowa kolejnego szpitala dla dorosłych na Bródnie. To ma wielki sens - nie tylko dla osób, które czasem bardzo długo pozostają na granicy życia i śmierci, ale również dla ich rodzin."

Aktorka wyznała również ostrowskiej publiczności, że obecnie pracuje nad sztuką napisaną przez ostrowianina, Jacka Góreckiego i obiecała, że w przyszłym roku przyjedzie z tym przedstawieniem do Ostrowa Wielkopolskiego.

na fot.: Ewa Błaszczyk / aktorka; Łukasz Maciejewski / dyrektor artystyczny festiwalu