K. Zanussi w Ostrowie

Krzysztof Zanussi był głównym bohaterem drugiego dnia 12. Grand Prix Komeda. Widzowie obejrzeli w Ostrowskim Centrum Kultury jego najnowszy film "Liczba doskonała", po którym reżyser opowiadał o różnych aspektach swojej twórczości.

"Liczba doskonała" to z pewnością film niełatwy, traktujący o sprawach ostatecznych: życiu i śmierci, rozgrywających się na styku nauki i religii. Ważną rolę w filmie odgrywa matematyka, dzięki której obraz stał się popularny między innymi w Indiach. Jak się okazało, ten egzotyczny kierunek popularności filmu wcale nie zdziwił jego reżysera.

"Jeżeli ten film, mówiąc krótko, jest o bogu i matematyce, to właśnie kultura indyjska jest szalenie zorientowana na duchowość. Hindusi uchodzą przecież za najstarszych twórców matematyki. Najbardziej rozśmieszyło mnie jednak to, jak jeden z nich powiedział, że oto w tym moim filmie wreszcie zobaczył normalnych Europejczyków, bo wreszcie jeden z nich uprawia jogę".

Co ciekawe, reżyser dał się poznać w Ostrowie również jako człowiek o wyrafinowanym poczuciu humoru, o czym świadczyła choćby jedna z przytoczonych anegdot.

"Padło tutaj na mój temat tutaj tak dużo miłych i pochlebnych słów, że mogę tylko zacytować pewne słowa, które przywiozłem z Watykanu, gdzie spędziłem kilkanaście lat, jako członek papieskiej komisji kultury. To jest fragment rozmowy między dwoma kardynałem, w której jedne mówi do drugiego: jeśli chodzi o skromność, to nie znam sobie równych".

Zanussi mówił także o swoich potyczkach z cenzurą za czasów głębokiego komunizmu, gdy był uważany za jednego z reprezentantów tzw. kina moralnego niepokoju.

"Największe straty poniosłem przy okazji filmu „Iluminacja”, gdy wycięto bardzo ważną dla mnie kwestię marcową. Chodziło w niej o to, że przychodzi marzec 1968, mój bohater, fizyk na uczelni, idzie na strajk ze studentami, a jego żona mówi mu, że przecież on wie, że to przegrana sprawa, wyrzucą cię z uczelni, jak my będziemy dalej żyli i tak dalej. On wtedy odpowiada, że wie że to przegrana sprawa i właśnie dlatego idzie wziąć w niej udział. Zdecydowanie nakazano mi wyciąć tę scenę z filmu. Miałem w tej sprawie ważną rozmowę na bardzo wysokim szczeblu. Numerem dwa w kraju był wtedy niejaki Jan Szydlak, sekretarz Komitetu Centralnego PZPR, który powiedział mi wprost: nie pozwolimy, żeby pan wnosi l jakąś rewizje historyczną, skoro my jej nie wnosimy".

Krzysztof Zanussi podpisywał również w Ostrowie swoją najnowszą książkę „Samotność Fausta”.

Autor: 

Personalia

e-mail
wardawy@rc.fm

Nazwisko: 

Wardawy

NEWS nr 2: 

N

Każde forum komentarzy umieszczone pod informacjami prasowymi na niniejszej stronie internetowej (www.rc.fm), nie jest moderowane w czasie rzeczywistym - komentarze nie są weryfikowane przed ich automatyczną publikacją. Nie jest dozwolone umieszczanie w ww. komentarzach: nazw i marek o charakterze komercyjnym, linków czy innego rodzaju przekierowań do innych stron internetowych i jakichkolwiek obiektów graficznych. Wpisy łamiące prawo należy zgłaszać na adres: adm@rc.fm. Wpisując jakikolwiek komentarz na niniejszej stronie internetowej (www.rc.fm), autor tego komentarza przyjmuje świadomie do wiadomości i świadomie akceptuje bezwarunkowe prawo właściciela niniejszej strony internetowej (www.rc.fm) do usunięcia lub modyfikacyjnego skrótu wpisanego komentarza oraz brak gwarancji zapewnienia ciągłości publikacji wpisanego komentarza, jako korespondencji niezamówionej przez właściciela niniejszej strony internetowej (www.rc.fm).