Amerykańska wokalistka China Moses, która zaśpiewała w niedzielę w ramach festiwalu Jazz w Muzeum, to kobieta wielu talentów. Obdarzona nieprzeciętną urodą i znakomitym, soulowym głosem, śpiewa od 16. roku życia. Oprócz tego była też aktorką, modelka, dziennikarką muzyczną, prezenterką radiową i telewizyjną. W niedzielę w Ostrowskim Centrum Kultury zaprezentowała wszystkie te umiejętności.

China Moses wróciła do Ostrowa po trzech latach i jak przyznała radiuCENTRUM, doskonale pamięta swój pierwszy koncert podczas Jazzu w Muzeum: „Uwielbiam tu grać i bardzo się cieszę, że tu wróciłam. Mieszkam nawet w tym samym pokoju hotelowym i jak tylko tam weszłam, to pomyślałam sobie, że znów jestem w domu. Pamiętam bardzo dobrze mój pierwszy koncert tutaj: z początku publiczność była nieco nieśmiała, ale na koniec czułam, że gdybym zaśpiewała jeszcze z pół godziny, to mielibyśmy na sali jedną, wielką imprezę.

China Moses pochodzi z bardzo muzykalnej rodziny. Jej mamą jest De De Bridgewater, również znakomita wokalistka, którą publiczność ostrowskiego festiwalu pamięta ze znakomitego koncertu sprzed czterech lat.

Jej córka przyznała, że choć mama jest znakomitą artystką, to dla niej jest przede wszystkim matką i przyjaciółką: „Pochodzę z trzeciej generacji artystów w naszej rodzinie. Nie tylko mama, ale i mój tata też był artystą. I choć moja mama jest niesamowitą artystką, to dla mnie jest przede wszystkim po prostu moją mamą. Robimy razem to, co robi każda matka z córką: oglądamy komedie romantyczne, chodzimy na zakupy, rozmawiamy o życiu, słuchamy muzyki. Robimy to, co wszyscy ludzie, takie zwykłe rzeczy".
To był już 135. koncert z cyklu Jazz w Muzeum. Autor i organizator festiwali Jerzy Wojciechowski nie zwalnia tempa i już w kwietniu zaprasza na koncert legendarnej grupy Osibisa.

Parterem medialnym festiwalu jest radioCENTRUM.