Czy muzea, jako miejsca w których można smakować historię mają dziś rację bytu? Czy są konkurencyjne wobec telewizyjnych atrakcji i internetu, który pozwala nie ruszając się z miejsca wędrować po całym świecie? - To nie internet czy telewizyjne bajki są dla nas zagrożeniem. Poważnym problemem muzeów są dziś... wielkie centra handlowe - mówi Krzysztof Kornacki, członek Rady Naukowej Muzeum w Gołuchowie: "To jest nasz najgroźniejszy konkurent. Całe rodziny wybierają się w niedzielę na zakupy do wielkich galerii, a nie po to, aby pooddychać np. w pięknym Gołuchowie. To jest ogromna konkurencja, ale też musimy zmienić mentalność muzealników. Ludzie, którzy przychodzą do muzeów, w tej chwili chcą się bawić. Musimy stworzyć możliwość dotykania eksponatów, siadania na fotelach czy krzesłach. To nie może być takie muzeum w stylu XIX-wiecznym - martwe, gdzie jest gablota, sznurek, gdzie niczego nie wolno. Jeśli stworzymy zwiedzającym takie warunki, na pewno wielu z nich odzyskamy."

Wiele placówek już dziś otwiera się na takiego, bardziej wymagającego gościa. Coraz częściej wystawy połączone są z warsztatami artystycznymi dla najmłodszych, a wiedzę o przeszłości przekazuje się w formie ciekawostek i zabawnych albo po prostu interesujących opowieści. Niestety - dziś już najciekawsze nawet okazy nie przyciągną ciekawskich, jeśli prezentowane będą za szybą i z dużej odległości.

aleksandrzakrc.fm