Centrum Kultury i Sztuki w Kaliszu zaprasza 24 stycznia 2008 roku o godzi. 18.00 do Sali Studio na koncert z nowego cyklu „A my tak łatwopalni..." pt. MÓJ WYSOCKI
W koncercie wystąpią:
GRZEGORZ WIŚNIEWSKI (voc,g) - Teatr im. W. Horzycy w Toruniu
Andrzej „Bruner" Gulczyński (b)
Po koncercie projekcja unikalnych filmów archiwalnych odnalezionych po 12. latach poszukiwań przez Muzeum Wysockiego w Koszalinie!
Bilety w cenie 30.00 PLN do nabycia w kasie CKiS

MÓJ WYSOCKI - wyjątkowy, kameralny recital, podczas którego Grzegorz Wiśniewski - aktor Teatru im. W. Horzycy w Toruniu oraz Andrzej "Bruner" Gulczyński (kontrabasista, muzyk jazzowy) przypomną najznakomitsze pieśni legendarnego barda Włodzimierza Wysockiego, kultowej postaci rosyjskiego życia kulturalnego lat 60. i 70. XX w. Jego półlegalne koncerty zawsze przyciągały tłumy wielbicieli. Stał się symbolem odwagi i bezkompromisowej postawy wobec systemu komunistycznego. Grzegorz Wiśniewski w swoim recitalu odszedł od tradycyjnych, powszechnie znanych interpretacji utworów Wysockiego. W jego wykonaniu każda pieśń to odrębna etiuda aktorska. Raz skrząca się humorem, inny razem wzruszająca i refleksyjna.
Niewątpliwą atrakcją wieczoru będzie prezentacja unikalnych filmów dokumentalnych odnalezionych po wieloletnich poszukiwaniach przez Muzeum Włodzimierza Wysockiego w Koszalinie. Projekcje te towarzyszyły dotąd spektaklom legendarnego Teatru na Tagance w Polsce, a także Festiwalowi Dialogu Czterech Kultur w Łodzi, Przeglądowi Piosenki Aktorskiej we Wrocławiu i wielu innym, znaczącym imprezom.

Za bilety na jego koncerty oferowano przydział na mieszkanie spółdzielcze w Moskwie, a wdzięczni wielbiciele niejednokrotnie unosili na ramionach autobus, w którym siedział po zakończonym występie. Milicjanci salutowali mu, gdy jechał po Moskwie w swym legendarnym Mercedesie, z którego wyciskał sto osiemdziesiąt kilometrów na godzinę, nie zawracając sobie głowy światłami i znakami drogowymi. Dyspozytorzy lotów zatrzymywali dla niego kołujący już na pasie startowym samolot do Paryża.
W najbardziej zniewolonym państwie był najbardziej wolnym człowiekiem. Bez jednego choćby tomiku wierszy, bez płyt, reklamy, plakatów, bez zezwoleń na zawsze półlegalne koncerty, bez występów w telewizji i na antenie radiowej stał się najpopularniejszym człowiekiem w kraju. „W kraju, w którym nic nie było wolno, on zaśpiewał wszystko, co chciał i był tak niewiarygodnie popularny, tak kochany przez wszystkich, że nic nie można było z tym zrobić. Można go było tylko zabić". Tak o WŁODZIMIERZU WYSOCKIM mówił Jurij Lubimow, dyrektor artystyczny Teatru na Tagance.

Partner medialny koncertu : Radio Centrum - muzyka, którą lubisz!