Stowarzyszenie Geodetów Polskich Oddział w Kaliszu, Centrum Kultury i Sztuki w Kaliszu & Radio Centrum
zapraszają na spotkanie z dr Maciejem Klósakiem
„Stefan Szolc-Rogoziński
czyli opowieść o Kaliszaninie, który przerósł swoją epokę"
niedziela, 15 czerwca godz. 17:00
Sala Studio Centrum Kultury i Sztuki w Kaliszu, ul. Łazienna 6

Maciej Klósak w swojej prezentacji zabiera się na serio za odkurzanie postaci Szolca-Rogozińskiego. Bo warto. Bo nie tylko w Kaliszu, ale całej Polsce niewielu zna historię największego polskiego odkrywcy w Afryce w XIX wieku.
Rogoziński marzył o polskiej kolonii w Afryce i chciał podkreślić podmiotowość naszego kraju na arenie międzynarodowej. Marzenie było tyleż śmiałe, co niewykonalne z racji realiów XIX-wiecznej geopolityki. Jego pomysł wyprawy do Kamerunu poruszył jednak polską opinię publiczną, a w publicznej dyskusji udział brali chociażby Henryk Sienkiewicz oraz Bolesław Prus, którzy gorąco popierali ekspedycję Szolca-Rogozińskiego.
W grudniu 1882 z francuskiego portu Hawr wyruszyła ekipa, której trzon, obok Rogozińskiego, stanowili Klemens Tomczek z Ostrowa Wielkopolskiego i Leopold Janikowski z Zielonki koło Warszawy. Długa jest lista odkryć geograficznych i badań naukowych - kartograficznych, językowych czy meteorolicznych. Warto zwrócić uwagę na jeszcze jeden istotny aspekt: eksponaty przywiezione do kraju de facto zapoczątkowały kolekcje muzealne z Czarnego Lądu w Polsce. Ponad 2000 z nich stanowiło pierwszy zbiór afrykański w Muzeum Przemysłu i Rolnictwa w Warszawie, którego kontynuatorem jest Państwo Muzeum Etnograficzne w stolicy. Niemal wszystkie eksponaty pozostałe po II wojnie światowej (zredukowane do około dwustu) znajdują się dziś w Muzeum Etnograficznym w Krakowie, i co smutne, są pochowane w kartonach i szufladach w muzealnym magazynie.
Rogoziński, można by rzec, przegrał. Rok po jego przybyciu do Afryki pojawili się Niemcy, którzy na mocy traktatów międzynarodowych przejęli tereny dzisiejszego Kamerunu i skutecznie zadbali, by polskie nazwy geograficzne zniknęły z map. Nie udały mu się interesy na Czarnym Lądzie, a także posypało się życie osobiste. Skończył w tragicznym wypadku na ulicach Paryża 1 grudnia 1886 roku w wieku zaledwie 35 lat.
Ale czy na pewno przegrał? Dla każdego kto pozna historię Rogozińskiego, postać ta staje się jego idolem - uosobieniem patrioty, marzyciela, młodego błyskotliwego organizatora, który umiał wyznaczać najwyższe cele i skutecznie je realizować. To jest jego zwycięstwo, że nawet dziś potrafi zarażać pasją do życia.
Rok ubiegły przyniósł odnalezienie miejsca spoczynku Rogozińskiego... po 120 latach. Dzięki swojej determinacji dokonał tego Prof. Michał Jarnecki. Grób w marcu br. jako pierwszy "Kaliszanin z Ostrowa Wielkopolskiego" odwiedził Maciej Klósak. Brak na nim choćby najmniejszej tabliczki czy kamienia powinien wzbudzić refleksję.

Dr Maciej Klósak - nauczyciel akademicki, samorządowiec i podróżnik. Prace w kaliskiej PWSZ oraz na Politechnice w Agadirze łaczy z funkcją Wiceprzewodniczącego Rady Miejskiej Ostrowa Wielkopolskiego oraz z pasją do podróżowania. W Afryce odwiedził już kilkanaście krajów, w tym wiele miejsc związanych z wyprawą Rogozińskiego, m.in. Kamerun, Gabon, Gwineę Równikową oraz Ghanę. W ostatnią Noc Sylwestrową wylądował na kameruńskim lotnisku w Douala, by stanąć na czele ekspedycji Kamerun 2014 - wyprawy śladami Stefana Szolca-Rogozińskiego. Ekspedycja Kamerun 2014 zdobyła wyróżnienie im. Tony'ego Halika na IV Bydgoskim Festiwalu "Podróżnicy", a także stanowi ważny element wystawy "Wiwat Polonia! Ślady Polaków w Afryce", otwartej niedawno w Muzeum Etnograficznym w Warszawie.

Nad wyprawą do Kamerunu Radio Centrum objęło patronat medialny.