W Muzeum Okręgowym Ziemi Kaliskiej otwarta została wystawa „Sztuka czyni wolnym. Wszystkie strony Mieczysława Kościelniaka". Jak powiedziała radiuCENTRUM kuratorka wystawy, Joanna Stoklasek-Michalak dorobek Mieczysława Kościelniaka jest tak zróżnicowany, że nie sposób go zaszufladkować.

"Trudno go zaszeregować do jakiegoś artysty. Widzę tam wpływy fowistów, widzę kolorystykę Czapskiego, abstrakcjonizm, kubizm, ale gdybym miała powiedzieć jak wygląda kreska Kościelniaka to mam wrażenie, że jest to kameleon w sztuce. Myślę, że trzeba obejrzeć dużo jego prac żeby stwierdzić: to na pewno malował Kościelniak, to rysował Kościelniak, tutaj widzę sznyt Kościelniaka. On był bardzo operatywny i wart jest poznania, bo był bardzo utalentowany i wszechstronny. Stąd też ten tytuł, metaforyczny odrobinę "strony Kościelniaka".

Na wystawie prezentowanych jest około 80 prac, z czego ponad 60 pochodzi z prywatnych kolekcji potomków Mieczysława Kościelniaka.

"Dla mnie jest to nostalgiczna podróż, te obrazy znam, pamiętam je bardzo dobrze" - powiedziała radiuCENTRUM Joanna Szczepaniak, córka Mieczysława Kościelniaka. "Dlaczego jest to dla nas ważne? Bo zwykle tylko niektóre z tych obrazów wiszą na ścianach, są z reguły pochowane na pawlaczu, niektóre nawet nie są oprawione i to jest świetna okazja żeby je wreszcie pokazać. Sztuka żyje tym, że ktoś ogląda, słucha, podziwia, a kiedy te obrazy są schowane to nikt nawet nie wie, że istnieją" - dodał Piotr Kościelniak.

Wystawa będzie prezentowana do końca października.