50. Międzynarodowy Festiwal Pianistów Jazzowych to nie tylko muzyczna uczta, ale także okazja do wspomnień. Jubileusz stał się okazją do wydania okolicznościowego photobooka "Jazz in Calisia", który można zakupić podczas Festiwalu, a po jego zakończeniu w kasie Centrum Kultury i Sztuki w Kaliszu. Znalazły się w nim fotografie z poprzednich edycji.

"Bardzo się cieszę, że to zostanie na pokolenia, jest to satysfakcja, bo zawsze przyjemnie zostawić po sobie jakiś ślad i to jest bardzo dobra forma. Bardzo lubię tu fotografować, zawsze wyczekuję jazzów, zazwyczaj już jakiś tydzień, dw wcześniej u mnie w domu leci odpowiednia muzyka żeby się nastroić. A przepis na dobre zdjęcia? To najczęściej się samo objawia, dobra fota, dobry kadr, sztuką jest uchwycić to w dobrym momencie, trzeba być po prostu czujnym" - powiedział radiuCENTRUM Jakub Seydak, fotograf.

Oprócz książki w przeszłość przenosi nas wystawa, którą można oglądać w Centrum Kultury i Sztuki w Kaliszu. Są na niej zdjęcia Arka Szymańskiego, który dokumentowaniem jazzu zajmuje się już od przeszło 50 lat.

na fot.: Arek Szymański

"Pamiętam jak dziś jak pierwsze fotografie w naczyniach pod tytułem talerze głębokie, ale dopiero w nocy jak wszyscy poszli spać, robiłem to w kuchni. Piękne czasy. A co do samego fotografowania to ja nigdy nie robię fotografii na pierwszych utworach, zawsze czekam na koniec, wtedy kiedy oni są już tacy na zupełnym luzie, czasem nawet bardzo spoceni, wtedy są najfajniejsze fotki" - powiedział radiuCENTRUM Szymański.

A jednym z ulubionych artystów, których uwielbia fotografować Arek Szymański jest Leszek Możdzer. Tego artystę usłyszymy już dziś wieczorem.

na fot.: Jürgen Spiegel

na fot.: Władysław „Adzik” Sendecki

na fot.: Sławomir Kurkiewicz