Uwspółcześnioną komedią Aleksandra Fredry Teatr im. Wojciecha Bogusławskiego w Kaliszu otwiera nowy sezon artystyczny. 24 września premiera "Gwałtu, co się dzieje!". W sztuce tej kobiety przejmują władzę, a mężczyźni się podporządkowują. "Tekst jest właściwie prostą farsą, ale Fredro był bardzo mądrym człowiekiem i być może intuicyjnie przewidział cały zespół problemów, który skupia się wokół tożsamości płciowej."- powiedział Radiu Centrum reżyser sztuki Maciej Podstawny:

"Powstało z tego niezwykłe laboratorium: jak się czujemy we własnej płci, jak się czujemy w takim czy innym kostiumie. I właśnie to laboratorium usiłujemy zrobić. "Domyśleć" Fredrze być może coś takiego, co w jego czasach nie było głównym tematem tej sztuki, a dzisiaj absolutnie jest.
Sztuka ta dzisiaj czytana sprawia wrażenie dzisiaj napisanej. Język Fredry brzmi niezwykle nowocześnie, jak jakiś przesamplowany wiersz. Właściwie to, co jest uwspółcześnione, to kostium. Mężczyzna przebrany w krynolinki, w kostiumy XIX-wieczne śmieszy, ale mężczyzna przebrany w dzisiejszy kostium damski w ogóle nie śmieszy, tylko odsyła w zupełnie inne miejsca, wywołuje inne skojarzenia."

Po wojnie w kaliskim teatrze sztuka "Gwałtu, co się dzieje" była wystawiona tylko raz - w 1962 r. Tym razem jej interpretacji podjął się reżyser młodego pokolenia. Premiera "Gwałtu, co się dzieje!" w sobotę o 19:00 na Scenie Kameralnej kaliskiego Teatru.

karwackarc.fm