Za nami pierwszy dzień 35. Międzynarodowego Festiwalu Pianistów Jazzowych w Kaliszu. Pięć koncertów, a w nich wiele gwiazd polskich i zagranicznych: 'Maciej Tubis Trio, zespół 'Kattorna' z Łukaszem Pawlikiem, fińskie 'Alexi Tuomarila Trio' i na koniec 'Bennie Maupin Quartet' z Michałem Tokajem i Hanią Chowaniec-Rybką. Prawdziwe mocne uderzenie jazzowe aż do późnych godzin nocnych. Słuchacze zmęczeni ale zadowoleni: "- Fantastycznie. Naprawdę. Było niesamowicie. - Jak zwykle. Jak co roku. Fantastycznie. Dla każdego coś się znajdzie fajnego i miłego. - Spora dawka młodości na początku, no i na końcu taki finał bardzo dojrzały, nostalgiczny wręcz, przenoszący w jakieś inne krainy. Ale ogólnie warto słuchać muzyki. Dzięki niej można podróżować szybciej i pięknie. - Wszystkie koncerty były wspaniałe. Najbardziej chyba pierwsza grupa 'Tubis Trio'. Doskonała muzyka. Wspaniały bas i fortepian. - Zimni Finowie najbardziej (śmiech). - Moim zdaniem mimo wszystko jednak chyba Bennie Maupin Quartet. Najlepsze wrażenie na mnie zrobił. - Ostatni akcent był najlepszy, ale szkoda, że tak późno. - Jestem zmęczona, ale bardzo szczęśliwa."

Dziś kolejna odsłona jazzowego Festiwalu. Tym razem nieco wcześniej, bo od godz. 18.00 i tylko cztery formacje: "Leszek Kułakowski Quartet Modern", "The KDR - Society" z Davidem Helbockiem, "Andrzej Olejniczak Quartet" z Javierem Masso i na koniec "Karrin Allyson Quartet" z Rodem Fleemanem, Larry Kohutem i Timem Hornerem. Jednym słowem - kolejna dawka znakomitego jazzu w kaliskim Centrum Kultury i Sztuki. Zapraszamy.

delurarc.fm