Muzeum Ziemiaństwa w Dobrzycy (powiat pleszewski) wydało nową publikację. Kazimierz Balcer i Stanisław Borowiak opisują generała Kazimierza Turno, który odziedziczył Dobrzycę po swoim wuju, Augustynie Gorzeńskim. Miłośnicy lokalnej historii znajdą w książce wiele ciekawych informacji o życiu mieszkańców miasteczka sprzed 200 lat.

Twórca rezydencji dobrzyckiej, gen. Augustyn Gorzeński zmarł w 1816 roku. Jego spadkobierca - Kazimierz Turno, mimo młodego wieku, też niedomagał. Ale sprawa Dobrzycy - zarówno pałacu, parku, majątku, jak i miasteczka bardzo go zaprzątała, co wynika z listów, do których dotarli autorzy książki. Zmarł rok po wuju, majątek przekazując nieletnim dzieciom. Jego kariera wojskowa była krótka i błyskotliwa. W 1812 roku walczył u boku Napoleona pod Moskwą. W wieku 32 lat został generałem.

200 lat temu, kiedy jego żona i dzieci żyli w Dobrzycy, miasteczko było rozwinięte. Mieszkali tu zamożni obywatele i rzemieślnicy, którzy zrobili majątki przy budowie rezydencji Gorzeńskich.

Najbardziej okazały dom posiadała wychowanica generałowej Gorzeńskiej - panna Jaszczułkowska. Przy rynku nie wolno było stawiać domów krytych strzechą.

Książka, której promocja odbędzie się 24 marca w Sali Balowej dobrzyckiego pałacu, jest źródłem wiedzy o Turnach, ale też o Dobrzycy i jej okolicach.